Podział administracyjny

[Ametyst I Dziecię]

Wydaje mi się, że równocześnie z uporządkowaniem forum dobrze by było ustalić kwestię przyszłego podziału administracyjnego. Generalnie obecnie panuje pod tym względem totalny rozgardiasz w postaci dwóch państw stowarzyszonych, księstwa Trydentu i kilku lenn, podzielonych w dodatku na dwie kategorie. Zanim przejdziemy do szczegółów wydaje mi się, że trzeba by zadać pytania natury podstawowej:

1. czy władcy Toskanii i Antwerpii pragną koniecznie zachowania swojej odrębności na obecnych zasadach?
2. czy martwe księstwo Trydentu jest nam koniecznie potrzebne?
3. czy lennicy Patriarchy są bardzo przywiązani do istniejących lenn?
4. czy przyszły system chcemy opierać na quasi-feudalizmie czy na bardziej nowoczesnym podziale administracyjnym?

Poniekąd wiąże się to z kwestią tytulatury, którą również trzeba będzie jakoś rozwiązać (ponownie chodzą mi tu po głowie moje niegdysiejsze pomysły z czarną i białą arystokracją).

Ja osobiście nie miałbym nic przeciwko poświęceniu mojej Marchii Mediolanu, w której już niewiele robię. Jeśli zostałby mi tytuł to byłoby miło, ale też kotów o to drzeć nie zamierzam. Wydaje mi się, że każdy z nas powinien tutaj wyrazić swoje zdanie.

[Stanisław Wieniawa]

Księstwo Trydentu niech przejmie z powrotem Państwo Kościelne. Tak samo postulowałbym w stosunku do tych martwych Księstw niepodległych.

[Ametyst I Dziecię]

Przespałem się z myślą o reformie i przyszedł mi do głowy pomysł na pójście w stronę "jednego kraju, dwóch systemów". Może zabrzmi to dziwnie w tych murach, ale inspirację (już po raz kolejny) czerpię z systemu, który zaprowadzono w Ciprofloksji w okresie arystokratycznym i który uważam za bardzo elastyczny i ciekawy. Chodziło mniej więcej o to, że był tam król ze swoją domeną, który nadawał bardziej prestiżowe tytuły honorowe, a także dwaj książęta z księstwami, w których można było uzyskać lenno wraz z tytułem ziemskim. Uważam, że na tym etapie moglibyśmy jakoś wykorzystać ten wzorzec.

Nieformalnie podzielilibyśmy Rotrię jako całość na dwie strefy: feudalną i "faszystowską". W skład pierwszej wchodziłyby Toskania i Antwerpia ze swoimi wielkimi książętami, którzy mogliby - tak jak obecnie - nadawać chętnym ziemie w lenno wraz z tytułami i w ten sposób tworzyłaby się "biała arystokracja". Trzeba by jedynie pilnować, aby to się znowu nie przekształciło w piramidę, gdzie każde lenno to dział z pięcioma poddziałami, z których trzy są puste, a w dwóch pozostałych post pojawia się raz na pół roku.

Poza tym funkcjonowałaby "domena patriarsza": obszar właściwej Rotrii, stosunkowo nieduży, podzielony na przykład na dwie prowincje z urzędnikami-gubernatorami. Można by jej nadać taki trochę faszyzujący klimat (albo np. uczynić strefą konserwatywną w porównaniu chociażby z liberalną Toskanią, gdzie się wyjeżdża z surowej Rotrii dla zaznania wolnego życia). Tu lenn by nie było, ale Patriarcha nadawałby tytuły arystokratyczne o charakterze osobistym tworząc "czarną arystokrację" na wzór rzymskiej. Tytuły te miałyby większy prestiż i byłoby normą, że toskański hrabia jest zaledwie "czarnym" kawalerem i tak dalej.

[Stanisław Wieniawa]

Dlaczego faworyzować dwójkę kardynałów księciów, z których jeden jest już totalnie nieaktywny? Non possumus.

[Ametyst I Dziecię]

Inna sprawa, że ta Antwerpia to i tak jest jakaś martwa, zamorska kolonia.

[Pio Maria de Medici]

Czcigodni Kardynałowie,

w pełni przyjmujemy projekt Eminencji Ametysta jako dobry i wpisujący się w Nowy Porządek, który pragniemy wprowadzić w Rotrii. Musimy zastanowić się, czy nie odpuścić sobie tej Antwerpii, ponieważ nie wpisuje się ona w klimat rotryjski. Nadto utworzyłbym cztery prowincje Rotryjskie oraz jedną jednostkę niezależno-zależną - Wielkie Księstwo Toskanii, za zasługi i wierność Złotemu Tronowi od pokoleń.

Czy jest szansa, aby to jakoś dobrze ustalić?

(+) Pius VIII, p.p.

[Pio Maria de Medici]

Wasza Eminencjo,

pozwoliłem sobie przygotować mapkę podziałową nowego systemu administracyjnego. Prezentuje się to następująco. Państwo podzielone byłoby na 5 prowincji:

1. Regione Venezia (postaramy się zrobić dobrą mapę na nowo);
2. Regione Lombardia (region bardziej górski);
3. Regione Siena (region bardziej przemysłowy);
4. Regione L'Emilia-Romagna (region bardziej wiejski);
5. Regione Stato Apostolico (region administracyjny/wojskowy);
6. Region autonomiczny: Granducato di Toscana (region winiarski, sielski, spokojny);


Te to regiony, każdy z swoim klimatem, dzieliłby się na odpowiednie prowincje. Oczywiście, w regionach władzę mieliby Gubernatorzy, zaś w Księstwie Wielki Książę. "Panowali" by w imieniu Patriarchy. Prezentowałoby się to na mapie w ten sposób:

[Ametyst I Dziecię]

Dobry pomysł z tym określonym z góry klimatem. Co zaś się tyczy gubernatorów to ponownie proponowałbym uczynienie szlachty "patriarszej" tytularną: na przykład zasłużony gubernator Lombardii mógłby z czasem stać się czysto tytularnym hrabią albo księciem Mediolanu. Doświadczenie pokazuje, że dobrze się dzieje, gdy ludzie są związani z danym regionem i służbą i marchewką.

[Aurelio de Medici y Zep]

Co zaś się tyczy Toskanii, rozmowy kuluarowe trwają, są bardzo owocne i obiecujące, więc na razie tylko potwierdzę, że jest poważny plan bliższego związania Wielkiego Księstwa Toskanii z Rotrią.

[Pio Maria de Medici]

Z czego uważamy, że Gubernatorem Stato Apostolico winien być Wikariusz Generalny.