Powrót Jego Eminencji z Konklawe

[Pio Maria de Medici]

Czcigodna Pani,

jeszcze troszkę sumienia mam, więc nie będę od razu dołował Patryjarchy. Niemniej ostrzegam, że na mym polu, odbezpieczone stoją armaty.

[Alberto Tommaso di Mancini]

Myślę, że lepiej jak Wasza Eminencja chwilowo odda się życiu w modlitwie i pokucie, skoro jedyne co umie zrobić to jątrzyć .

[Pio Maria de Medici]

Łatwo się Wielmożnemu Księciu mówi, kiedy za zlizanie emalii dostaje się koronę

[Alberto Tommaso di Mancini]

Nie bedę tego komentował. Poczekam na nominację Wielkiego Inkwizytora

[Pio Maria de Medici]

Najlepiej jedynej opozycji zamknąć usta, a w kraju dziać będzie się porubstwo i rozpusta.

[Alberto Tommaso di Mancini]

Na razie to Eminencja z Panzerkardinala stał się naczelnym błaznem.

[Mikołaj Dreder]

Łatwo się Wielmożnemu Księciu mówi, kiedy za zlizanie emalii dostaje się koronę

Niektórym to już się fanatyzm i kult jednostki włączył, skoro przyjmują imię swego dobrodzieja

[Alberto Tommaso di Mancini]

Nie martw się, Mikołaju. Ty dalej smrodu po siedzeniu głęboko w dupie Orańskich nie zmyłeś i już nie zmyjesz. Zawsze będziesz tylko karierowiczem. Dobrze, że obowiązuje mnie tajemnica konklawe, bo byłbyś skończony,

[Mikołaj Dreder]

Nie martw się, Mikołaju. Ty dalej smrodu po siedzeniu głęboko w dupie Orańskich nie zmyłeś i już nie zmyjesz. Zawsze będziesz tylko karierowiczem. Dobrze, że obowiązuje mnie tajemnica konklawe, bo byłbyś skończony,

Orańscy zawsze są, byli i będą dla mnie nikim, ród mitomanów. Od jednego Alberta już uwolniłem Rotrię, ale czuję, że jestem blisko skompletowania hat-trick'a.

[Pio Maria de Medici]

Ach, te wojenki na górze…