(30.08.2025, 08:21:17)Henryk Ziemiański de Harlin napisał(a): Należałoby się także pochylić nad odznaczeniami i koronami rangowymi. W trakcie ostatniego Soboru poruszony był ten temat.
Tak racja. Tę sprawę też dodamy do porządku obrad.
(30.08.2025, 12:10:28)Stanisław Wieniawa napisał(a): Trzeba się zastanowić, co zrobić z tą herezją Kościół Rotryjski Patriarchatu Walencji. Jakim prawem używają oni naszej nazwy, skoro nie mają z nami nic wspólnego? Nie wiem czy mamy jeszcze konkordat ze Skarlandem, ale powinniśmy zawezwać tutaj Catalana, żeby gęsto się tłumaczył z tej kradzieży naszego dziedzictwa. Że na to pozwolił.
nie wiemy czy na pewno termin herezja jest idealnym sformułowaniem. Ani król ani obecny patriarcha Walencji, nie byli zdaje się nigdy członkami kościoła Rotryjskiego, a na pewno nie w ostatnim czasie. Także nie wiem czy mogli popaść w herezję.
Na pewno nie może to być schizma bo jako, że nie byli członkami kościoła rotryjskiego to nie mogli się od niego odłączyć. Jednak już te słowa i terminy nie mają znaczenia. Najważniejsza jest sprawa tego, że rzeczywiście pojawia się u nich ta nazwa "Kościół Rotryjski" chociaż nie zawsze, no ale na pewno w kontekście pełnej nazwy tego wyznania/nazwy wiary/kościoła to się pojawia.
Jakoś miesiąc po naszym wyborze napisał do Nas, Król Skarlandu Norbert de Catalan wiadomość związaną z relacjami rotryjsko-skarlandzkimi i w części poświęconej kwestii ich kościoła władca Skarlandu napisał tak: "Nazewnictwo Kościoła Rotryjskiego Patriarchatu Walencji wynika z faktu historycznego, w czasach Imperium gdy Rotria miała to szczęście być jego częścią to Kościół Rotryjski stał się de facto państwowy w odniesieniu do okresu historycznego w jakim ówcześnie Skarland się znajdował. W związku z tym odniesienie "Rotryjski" odnosi się jedynie do tej historycznej państwowej roli Kościoła Rotryjskiego."
W sprawie potencjalnego połączenia się kiedyś póki co patriarcha jest przeciwny ale nie wyklucza tego w przyszłości. Zgadujemy, że zapewne wtedy kiedy zmieniłoby się kierownictwo Rotrii, bo jak każdy wie "jesteśmy przecież istnym szatanem w biskupiej sutannie i tylko chcemy wszystko niszczyć i nie należy z nami rozmawiać, czy współpracować" jak to uważają niektórzy. No ale nawet jeśli zmieniłby się Biskup Rotrii, to ciekawe czy oni by zechcieli się zgodzić na jakieś pojednanie i na to by Pan Juan de la Cerda został Arcybiskupem Walencji, ewentualnie może w ramach jakiś negocjacji zostałby jakimś honorowym patriarchą mniejszym, ale to już kwestia na przyszłość i dla kogoś innego raczej.
Nie mniej no w tej sprawie, to może najlepiej jakby działały odpowiednie organy. Mamy przecież Sekretariat Stanu, można przez jakieś dyplomatyczne kwestie podziałać. W kwestii konkordatu to jak najbardziej mamy cały czas konkordat. Ale w Skarlandzie to obecnie jedynymi aktywnymi wyznaniami czy też wirtualnymi kościołami, to są KPP oraz ten ich Patriarchat Walencji. Nie mamy też zbytnio dostępnych i chętnych duchownych do zostania duchownym w Skarlandzie, także nie wiemy co dalej. My osobiście mamy status persona non grata, także się tam nie wybierzemy.