Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kazania
5 grudnia

„Otworzyły się ich oczy”

„Bóg nasz przybędzie i nie zamilknie” (Ps 50,3 Wlg). Rzeczywiście, Chrystus Pan, nasz Bóg, Syn Boży, za pierwszym razem przybył w sposób ukryty; za drugim przybędzie w sposób jawny. Kiedy przybył w ukryciu, był znany tylko swoim sługom; kiedy przyjdzie jawnie, da się poznać sługom dobrym i złym. Kiedy przyszedł w ukryciu, to po to, by być sądzonym; kiedy przyjdzie jawnie, będzie sędzią. Dawniej był sądzony, zamilkł, a prorocy przepowiedzieli to milczenie: „Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich” (Iz 53,7), ale „Bóg nasz przybędzie i nie zamilknie”. […]
Teraz to, co nazywa się szczęściem tego świata, źli także to posiadają; a to, co nazywa się nieszczęściem tego świata, źli także to posiadają; Jeśli ludzie wierzą jedynie w rzeczywistość obecną, a nie wierzą w rzeczywistość przyszłą, to dlatego, że widzą, iż dobro i zło tego świata należy do dobrych i złych, bez różnicy. Jeśli dążą do bogactw, ujrzą, że należą one zarówno do najgorszego gatunku ludzi, jak i do dobrych. Jeśli obawiają się biedy i nędzy tego życia, widzą, że cierpią nie tylko źli, ale i dobrzy, i mówią sobie w sercu: „Pan nie widzi” (Ps 94,7), nie zajmuje się sprawami ludzkimi. Pozwala nam iść na oślep w głęboką przepaść tego świata i w niczym nie okazje swojej Opatrzności. I jeśli gardzą zaleceniami Bożymi, to dlatego, że nie widzą, jak objawia się Jego sąd. […]
Bóg przewidział wiele rzeczy na przyszły sąd, ale niektóre są sądzone teraz, aby ci, którzy oczekują sądu, trwali w bojaźni i się nawrócili. Bo Bóg nie lubi skazywać, ale zbawiać i dlatego jest cierpliwy wobec złych, aby stali się dobrymi.

Św. Augustyn (354–430)
biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

6 grudnia

„Leczył wszystkie choroby i wszystkie słaboś”

Bracia, znacie Tego, który przychodzi; baczcie teraz, skąd przychodzi i dokąd idzie. Przychodzi z serca Boga Ojca do łona Matki Dziewicy. Przychodzi z wysokości nieba do niższych partii ziemi. Cóż zatem? Czy nie trzeba nam żyć na tej ziemi? Tak, jeśli On tu pozostaje, bo gdzie będzie nam dobrze bez Niego? „Kogo prócz Ciebie mam w niebie? Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia. Niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i mym udziałem na wieki” (Ps 73,25-26). […]
Ale trzeba było ważnej przyczyny, aby tak wysoki majestat zechciał zejść z tak daleka do życia niegodnego Go. Tak, była wielka przyczyna, skoro miłosierdzie, dobroć i miłość objawiły się w hojnej i obfitej mierze. Bo dlaczego Jezus Chrystus przyszedł? Jego słowa i dzieł ukazują nam to jasno: pośpieszył się w góry szukać setnej owcy, tej zagubionej, aby zajaśniało miłosierdzie względem dzieci ludzkich.
Przyszedł dla nas. Godna podziwu łaskawość Boga, który szuka! Godna podziwu godność poszukiwanego człowieka! Człowiek może się tym chwalić bez pychy: nie, żeby sam z siebie był kimś, ale jego Stworzyciel tak wysoko go oszacował! W porównaniu z tą chwałą wszystkie bogactwa świata i to, co można pragnąć, są niczym. Kim jest człowiek, o Panie, że go tak wywyższasz i przywiązujesz się sercem do niego?
To naszym zadaniem było pójście do Jezusa Chrystusa. Jednakże podwójna przeszkoda nam zawadzała: nasze oczy były chore, a Bóg zamieszkuje światłość niedostępną (1 Tm 6,16). Jak sparaliżowany, leżący na swoim łóżku, nie byliśmy zdolni dotrzeć do tak wysokiego przybytku Boga. To dlatego najlepszy Zbawiciel i łagodny lekarz dusz zstąpił ze swego zamieszkania. Złagodził dla naszych chorych oczów blask swego światła.

Św. Bernard z Clairvaux (1091–1153)
mnich cysterski, doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

7 grudnia

Wyciągnij do mnie rękę, święty Janie Chrzcicielu!

Na solidnej skale wiary w Ciebie umocnij, Panie, moją determinację i mądrość, ponieważ w Tobie, Najlepszy, mam schronienie i fortecę.
Pozwól mi teraz powrócić z mojej błędnej drogi na właściwą ścieżkę i wyciągnij do mnie rękę, święty Janie Chrzcicielu, do mnie, nieustannie miotanego na oceanie zła.
Żyję beztrosko, a siekiera jest blisko: pozwól mi, dzięki Twoim staraniom, poprawić się, godny pochwały Zwiastunie Chrystusa, abym nie został, jak drzewo bez owoców, wrzucony do ognia, który nie gaśnie.
Straszny dzień jest blisko, a ja jestem obciążony przytłaczającymi ciężarami: uwolnij mnie od tego ciężaru, Ty, który ochrzciłeś Pana, swoimi najczystszymi błaganiami.
Matko Boża, okazałaś się tronem Boga, na którym zasiadł On w ciele, aby podnieść z upadku pierwotnego ludzi, którzy wielbią Cię słowami dziękczynienia.
Słyszałem, Panie, co uczyniłeś, i ogarnął mnie strach, rozważałem Twoje dzieła i byłem oszołomiony: chwała Twojej mocy, Panie!
Ulecz, błagam Cię, o Chrzcicielu, moje serce zranione atakami zbójców, swoim energicznym lekarstwem boskiego wstawiennictwa.
Zniszcz, o Chrzcicielu, grzech wciąż żywy w mojej duszy i pozwól mi teraz podnieść się, gdy upadam ku rozkoszom.
Bądź dla nas portem, gdy jesteśmy miotani na oceanie życia, i zamień w spokój, o trzykrotnie Błogosławiony, całe wzburzenie fal.
Nie osądzaj mnie, błagam Cię, Panie, według moich uczynków, ale okaż mi łaskawość, błaga Cię o to ta, która Cię urodziła, wraz z Chrzcicielem.

Liturgia Godzin z góry Synaj (IX wiek)
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

8 grudnia

„Dzienniczek”, § 1746

Przez Niepokalaną Dziewicę Twoje miłosierdzie przyszło aż do nas
Bądź uwielbiony, miłosierny Boże,
Żeś się zniżyć raczył z niebios na tę ziemię.
Wielbimy Cię [w] wielkiej pokorze,
Żeś raczył wywyższyć całe ludzkie plemię.

W miłosierdziu Swym niezgłębiony, niepojęty,
Z miłości ku nam bierzesz Sobie Ciało,
Z Dziewicy Niepokalanej, nigdy grzechem nie tkniętej,
Bo tak Ci się od wieków upodobało.

Dziewica święta, ta śnieżna Lilija,
Pierwsza wielbi wszechmoc Twego miłosierdzia.
Jej czyste Serce na przyjście Słowa — z miłością się rozchyla,
Wierzy słowom Posłańca Bożego i [w] ufności się utwierdza.

Zdziwiło się niebo, że Bóg się stał człowiekiem,
Że jest na ziemi Serce godne Boga samego.
Czemuż nie z Serafinem łączysz się, Panie, lecz z grzesznikiem.
O, bo to jest tajemnica miłosierdzia Twego,
pomimo czystych wnętrzności żywota pańskiego.

O tajemnico miłosierdzia Bożego, o Boże litości,
Żeś raczył opuścić tron nieba,
A zniżył się do nędzy naszej, do ludzkiej słabości,
Bo nie Aniołom, lecz człowiekowi miłosierdzia trzeba.

Aby godnie wysłowić miłosierdzie Pana,
Łączymy się z Matką Twą Niepokalaną,
Bo wtenczas hymn nasz milszym Ci się stanie —
Bo Ona jest spośród aniołów i ludzi wybrana.

Przez Nią, jak przez czysty kryształ,
Przeszło do nas miłosierdzie Twoje,
Przez Nią miły Bogu człowiek się stał,
Przez Nią nam spływają wszelkich łask zdroje.

Św. Faustyna Kowalska (1905–1938)
zakonnica
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

9 grudnia

„Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych”

Przyjdź Panie Jezu po twego sługę; znajdź zmęczoną owieczkę; przyjdź pasterzu. Kiedy ty zwlekasz na górze, Twoja owca błądzi: zostaw zatem dziewięćdziesiąt dziewięć pozostałych i przyjdź poszukać zagubionej. Przyjdź bez żadnej pomocy i bez zapowiedzi; tylko na ciebie teraz czekam. Nie zabieraj bata, jedynie twoją miłość; przyjdź z łagodnością Twojego Ducha. Nie wahaj się pozostawić w górach pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu owiec, wilki tam nie mają dostępu. Przyjdź do mnie, zagubionego z dala od owiec z wysoka, bo chociaż tam nie najpierw umieściłeś, to wilki nocne sprawiły, że opuściłem owczarnię.
Szukaj mnie Panie, skoro moja modlitwa Ciebie szuka. Szukaj mnie, znajdź mnie, podnieś mnie, nieś mnie! Możesz znaleźć tego, którego szukasz, znalezionego racz podnieść i nieść na ramionach. Ten ciężar twojej miłości nie jest ci uciążliwy, nieustannie czynisz się strażnikiem sprawiedliwości. Przyjdź zatem Panie, bo prawdą jest, że błądzę, „słów Twoich nie zapomnę” (Ps 119,16) i zachowuję nadzieję na ratunek. Przyjdź Panie, Ty jeden możesz zawołać zagubioną owcę, a inne, które zostawisz, będą zadowolone, widząc powracającego grzesznika. Przyjdź, będzie zbawienie na ziemi i radość w niebie (Łk 15, 7).
Nie wysyłaj Twoich sług ani najemników, przyjdź sam szukać Twojej owieczki. Podnieś mnie w tym ciele, w którym upadł Adam i uznaj mnie w tym geście nie za syna Ewy, lecz Maryi, dziewicy czystej, dziewicy przez łaskę, bez odrobiny grzechu; następnie nieś mnie aż do Twojego krzyża, on jest zbawieniem zbłąkanych, wypoczynkiem zmęczonych i jedynym życiem umierających.

Św. Ambroży (ok. 340–397)
biskup Mediolanu, doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

11 grudnia

„Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana”

jak właściciel w Ewangelii świętego Łukasza trzy razy odwiedza nieurodzajne drzewo figowe (Łk 13,6), tak i święta Matka Kościół każdego roku zaznacza przyjście Pana przez wyraźny okres trzech tygodni. „Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło” (Łk 19,10). Przybył przed Prawem, ponieważ z naturalnego powodu dał poznać, co każdy powinien zrobić lub czego przestrzegać (Rz 1,20). Przybył pod Prawem, skoro za przykładem patriarchów i przez głos proroków potwierdził potomstwu Abrahama dekrety Prawa. Przybył po raz trzeci po Prawie, przez łaskę, aby wezwać pogan, żeby „Od wschodu słońca aż po zachód jego, słudzy Pańscy, chwalili imię Pana” (Ps 113,1-3). Aż do końca świata nie przestaje wzywać tych sług do śpiewania Jego chwały.
Zawartość świętych ksiąg bowiem zapowiada słowami, objawia faktami i umacnia przykładami przyjście Jezusa Chrystusa, naszego Pana... Przez oczywiste i prawdziwe zapowiedzi, przez sen Adama, potop Noego, usprawiedliwienie Abrahama, narodziny Izaaka, służebność Jakuba – w tych patriarchach to On zradza, obmywa, uświęca, wybiera lub odkupia Kościół. Jednym słowem, we wszelkich proroctwach to stopniowe odsłanianie tajemnego planu Bożego zostało nam dane, aby poznać Jego przyszłe wcielenie. Każda osoba, każda epoka, każdy fakt odbija jakby w lustrze obraz Jego przyjścia, Jego przepowiadania, Jego Męki, Jego zmartwychwstania i naszego zgromadzenia w Kościele. Począwszy od Adama, punkcie wyjścia naszego poznania rodzaju ludzkiego, znajdujemy od początków świata zapowiedź tego, co w Panu otrzymuje swoje całkowite dopełnienie.

Św. Hilary (ok. 315–367)
biskup Poitiers, doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

12 grudnia

„Mądrość usprawiedliwiona jest przez swe czyny”

„Czyż ucho nie bada mowy, a smak nie kosztuje pokarmu?” (Hi 12,11 Wlg) Nikomu zapewne nie umknie fakt, że pięć zmysłów naszego ciała – wzrok, słuch, smak, węch i dotyk – we wszystkim, co czują i rozróżniają, czerpią swoją zdolność rozróżniania i odczuwania z mózgu. I jeśli zmysł mózgu jest jedynym sędzią, który w nas panuje, to jednak dzięki organom, które są im właściwe, rozróżnia on pięć zmysłów, a Bóg dokonuje tego cudu: oko nie słyszy, ucho nie widzi, usta nie czują, nozdrza nie smakują, a ręce nie mają węchu. Wreszcie, jeśli porządek tych czynności zależy wyłącznie od zmysłów mózgu, to jednak każdy ze zmysłów może wykonywać tylko tę czynność, którą otrzymał zgodnie z porządkiem ustanowionym przez nadrzędnego architekta.
Z tych fizjologicznych i zewnętrznych rozważań należy wyciągnąć wnioski wewnętrzne i duchowe: musimy wyjść poza to, co w nas objawia się światu, aby dotrzeć do tego, co w nas jest tajemnicze i umyka naszej świadomości. Należy bowiem zauważyć, że chociaż mądrość jest sama w sobie jedna, to jednak w różnych stopniach przejawia się w poszczególnych osobach; jednym przyznaje taką moc, innym taką, i podobnie jak mózg, sprawia, że nasze osoby stają się w pewnym sensie wyspecjalizowanymi zmysłami, tak że, nie zmieniając nigdy swojej natury, działa poprzez nas na różne sposoby i w różnorodnych dziełach, jeden, otrzymując dar mądrości, inny nauki, jeden posiada różnorodność języków, inny charyzmat uzdrawiania.

Św. Grzegorz Wielki (ok. 540–604)
papież, doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

13 grudnia

„On sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza” (Łk 1,17)

„Czemu więc uczeni w Piśmie twierdzą, że najpierw musi przyjść Eliasz?” Pan im odpowiada: „Eliasz już przyszedł, i postąpili z nim tak, jak chcieli – jeśli chcecie zrozumieć, to jest nim Jan Chrzciciel”. Tak, nasz Pan Jezus Chrystus mówi wyraźnie: „Eliasz już przyszedł” i że jest nim Jan Chrzciciel. Ale kiedy pytają się Jana, on twierdzi, że nim nie jest, tak jak nie jest Chrystusem (J 1,20nn). Dlaczego zatem głosi: „Nie jestem Eliaszem”, podczas gdy Pan twierdzi, że nim jest? Nasz Pan chciał mówić symbolicznie o swoim powtórnym przyjściu i powiedział, że Jan przyszedł w duchu Eliasza. Czym Jan był dla pierwszego przyjścia, tym Eliasz będzie dla drugiego. Są dwa przyjścia dla Sędziego, są również dwaj prekursorzy. Sędzia miał najpierw przyjść, żeby być sądzonym; wysłał przed sobą pierwszego zwiastuna i nazwał go Eliaszem, bo Eliasz będzie dla drugiego przyjścia tym, czym Jan był dla pierwszego.
Zważcie, ukochani bracia, jak bardzo to stwierdzenie jest oparte na prawdzie. W momencie, kiedy Jan został poczęty. Duch Święty zapowiedział, co miało się w nim dokonać: „on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza” (Łk 1,17). Kto mógłby zrozumieć te rzeczy? Ten, który naśladowałby pokorę zwiastuna i poznał majestat sędziego. Nikt nie był pokorniejszy niż ten święty zwiastun, ta pokora Jana stanowi jego największą zasługę; mógłby on zwieść ludzi, ogłosić się Chrystusem i być za Niego uważanym – tak wielkie były jego łaska i cnota. Jednakże on głosi otwarcie: „Ja nie jestem Mesjaszem. – Czy jesteś Eliaszem? –Nie jestem”.

Św. Augustyn (354–430)
biskup Hippony (Afryka Północna) i doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

14 grudnia

„Niewidomi wzrok odzyskują…, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię”

„Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem”(Mt 3,11). Czy to znaczy, że to dzieło równego nam człowieka, który może chrzcić Duchem Świętym i ogniem? Jak to możliwe? Zwłaszcza, że mówiąc o tym człowieku, którego jeszcze nie widział, Jan twierdzi, że On chrzcić będzie „ogniem i Duchem Świętym”. Nie tak, jakby to czynił jakiś sługa, tchnąc na chrzczonego Ducha, który do Niego nie należy, ale tak jak Bóg, który z najwyższą mocą udziela tego, co pochodzi od Niego i do Niego należy. To dzięki temu Boska pieczęć odbija się w nas.
W Jezusie Chrystusie jesteśmy odnowieni na obraz Boży. Nie tylko nasze ciała są na nowo ukształtowane, ale otrzymujemy Ducha Świętego i stajemy się własnością Chrystusa, tak, że możemy krzyczeć z radością: „Raduje się me serce w Panu, moc moja wzrasta dzięki Panu, gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą” (1 Sm 2,1). Także święty Paweł Apostoł pisze: „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa” (Ga 3,27).
Czy zatem w człowieku zostaliśmy ochrzczeni? Ty, który jesteś nie tylko człowiekiem, czy zechcesz spuścić na ziemię naszą nadzieję? Zostaliśmy ochrzczeni w Bogu, który stał się człowiekiem. On uwalnia z winy i grzechu tych, którzy w Niego wierzą. „Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa […], a weźmiecie w darze Ducha Świętego” (Dz 2,38). On rozwiązuje pęta tych, którzy przylgną do Niego […]; On sprawi, że wytryśnie w nas Jego natura […]. Duch należy do Syna, który stał się człowiekiem na nasze podobieństwo. Gdyż On sam jest życiem wszystkiego, co istnieje.

Św. Cyryl z Aleksandrii (380–444)
biskup i doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz

15 grudnia

„Jakim prawem to czynisz?”

Bez wątpienia należy do Ojca ten Syn, tak do Niego podobny. Przychodzi od Niego, ten Syn, którego można porównać do Ojca, bo Go przypomina. Jest Mu równy, ten Syn, który dokonuje takich samych dzieł, co On (J 5,19). Tak, Syn dokonuje dzieł Ojca i dlatego prosi nas, byśmy wierzyli, że jest Synem Bożym. Nie nadaje sobie tytułu, który Mu się nie należy i nie na swoich własnych dziełach opiera to żądanie. Nie! Daje świadectwo, że to nie są Jego dzieła, ale Ojca. Potwierdza w ten sposób, że blask Jego działania ma źródło w Jego boskich narodzinach. Ale jak ludzie mogliby rozpoznać w Nim Syna Bożego, w tajemnicy tego ciała, które przyjął, w tym człowieku, narodzonym z Maryi? Pan dokonywał tych wszystkich dzieł, by wiara w Niego przeniknęła do ich serc: „Jeśli dokonuję dzieł mojego Ojca, to choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom” (J 10,38). […]
Jeśli uniżenie Jego ciała wydaje się przeszkodą w uwierzeniu w Jego słowo, to On nas prosi, by wierzyć przynajmniej Jego dziełom. Dlaczego tajemnica Jego narodzin ludzkich miałaby nam przeszkodzić w dostrzeżeniu Jego narodzin boskich? […] „Choćbyście Mnie nie wierzyli, wierzcie moim dziełom, abyście poznali i wiedzieli, że Ojciec jest we Mnie, a Ja w Ojcu”. […]
Taka jest natura, którą posiada przez narodziny, taka jest tajemnica wiary, która nam zapewni zbawienie: nie dzielić tych, którzy są jednym, nie pozbawiać Syna Jego natury i głosić prawdę o Bogu żywym, narodzonym z żywego Boga. „Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, tak Ja żyję przez Ojca” (J 6,57). „Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym” (J 5,26).

Św. Hilary (ok. 315–367)
biskup Poitiers, doktor Kościoła
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
[Obrazek: DxkUDeu.png]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.