16.04.2017, 00:00:03
![[Obrazek: Separator.png]](http://elderland.dreamland.net.pl/monderia/wp-content/uploads/2017/04/Separator.png)
![[Obrazek: MonderiaWielki-Kopia.png]](http://elderland.dreamland.net.pl/monderia/wp-content/uploads/2017/04/MonderiaWielki-Kopia.png)
![[Obrazek: Separator.png]](http://elderland.dreamland.net.pl/monderia/wp-content/uploads/2017/04/Separator.png)
Dnia pewnego wartownicy, którzy bram Najjaśniejszej Wenecji strzegli, dojrzeli na horyzoncie poczet konny zmierzający od zachodu w stronę miasta. Jeden z jeźdźców, co zacnego rumaka dosiadał widocznie jakąś możną osobą być musiał, gdyż szaty jego zdobiły same drogocenności. Dziwnym się zdało, gdy ów jeździec majętny poczet swój opuścił i naprzód ku strażom weneckim jechał. Kiedy już zbliżył się do bram wartownicy swym zwyczajem wybadać chcieli kim są przybysze z zachodnich granic Republiki ciągnący. Na to im dostojny jeździec odpowiedział:
"Oto Krwią Gryfa wyniosły, Jan Dagobard von Thorn-Maikowski, Książę Monderii, Hegemon Sześcioziemia, do Najjaśniejszej Wenecji zmierza jako dawny przyjaciel Szlachetnego Don Filippo! Książę wizytę złożyć pragnie i pokornie o otwarcie bram prosi!"
To usłyszawszy, wartownicy, czym prędzej bramy miejskie rozwarli i poczet książęcy wpuścili. Dziwne im się zdało, że posłaniec, którego za dostojnika wzięli jeno sługą był. Gdy konni wjechali do Wenecji straż baczniej im się przyjrzała. Poczet to zbrojny był na wpół z barbarzyńska przywdziany, lecz dostojny. Świadczyły o tym futrzane części ich szat. Posłaniec błękitny jechał na przedzie. W samym środku zaś sunęła postać jak na wojnę przywdziana, w hełmie z czarnym pióropuszem i z cętkowaną skórą zarzuconą na plecy. Ów jeździec zbrojny w istocie był Panem Monderii, który niegdyś z Księciem Filippo w Skarlandzie życie zakonne przędł. Dziś jednak waleczny Zakon jego, co na wyspie Vandalli swą siedzibę posiadał, nie miał już żadnych majętności. Książę przez wzgląd na dawną znajomość i nagłe jej zerwanie postanowił, iż korzystając z bliskiego sąsiedztwa Rotrii i Monderii odwiedzi swego dawnego brata, z którym w przeddzień Wigilii zakon rycerski proklamował. Jak postanowił tak zrobił. Poczet zatrzymał się przed Palazzo Dogale oczekując przyjęcia.

