Liczba postów: 102 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Stężenie weganizmu jednak wciąż się nie podniosło. Dziwne... 
 
Natomiast a propos decyzji administracyjnych w mikronacjach, to przypomniałem sobie, że pewna próba wprowadzenia postępowania administracyjnego kończącego się wydaniem aktu, który byłby quasi-decyzją, bo w istocie nie byłby oparty na żadnej abstrakcyjnej i generalnej podstawie materialnej (zresztą sama kompetencja o charakterze procesowym do wszczęcia postępowania tez nie była taka oczywista), była w Skarlandzie, gdy wniosłem do Herolda Wielkiego o wszczęcie postępowania wyjaśniającego ws. używania herbu Księcia Koronnego Skarlandu przez Kosmę Medyceusza. Ostatecznie jednak chyba nie zapadło tam żadne rozstrzygnięcie. Niemniej, to również nie byłaby decyzja administracyjna a raczej jakieś quasi-orzeczenie administracyjne na niewiadomo jakiej podstawie. Podobnie zresztą procedowała Inkwizycja, która jednak była organem quasi-sądowym. To wszystko pokazuje nam jednak, że w mikronacjach nie ma miejsca na decyzję administracyjną jako bardzo dojrzałą, bądź co bądź, formę stosowania imperium, bo: a. brakuje przepisów i b. byłoby to bardzo nieelastyczne i trudne do wdrożenia. Pamiętajmy, że decyzja prócz samych rygorów postępowania, w którym jest wydawana i jej koniecznych, konstytuujących ją i jej charakter elementów, podlega też potem kontroli sądowej. A przynajmniej powinna w zdrowym systemie, jak to ma miejsce w realu.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 891 
    Liczba wątków: 148
	 Dołączył: 11.12.2015
	
	 
 
	
	
		Mam dwóch synów prawników. A ja sam jak ten ostatni jełop jestem biblistą.
	 
	
	
Jego Wielkoksiążeca i Arcykatolicka Wysokość Trup, 
prof. net. Karol II Wawrzyniec kardynał de Medici i Zep 
w historii: Patriarcha Leon III, król Skarlandu, Rotrii, Niderlandów, Estelli,  
Wielki Książę Toskanii, książę Surmenii, RONu, margrabia Bialenii. 
Obecnie: truchło w grobowej tumbie. 
Czasem lepiej dopełnić aktu wiecznej śmierci, niż wiecznie umierać. 
 
 
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (25.07.2017, 23:34:22)Karol Medycejski napisał(a):  Pytanie gdzie jest granica. Moim zdaniem jest nią już dawno ustanowiony zakaz sprawowania sakramentów. A to oznacza, że małżeństwo w mikronacjach nim nie jest i nie stosuje się do niego realnych reguł dotyczących małżeństwa kanonicznego. 
Oczywiście, że nie wszystkich. Bo jak byśmy je konsumowali?   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 102 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Na pewno też i reguły nierozerwalności, bo nikt nie składa przysięgi przed Bogiem.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Fragment Ceremoniału Kwirynalskiego: 
 
K: Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w dobrej i złej doli, aż do końca życia? 
N: Chcemy. 
N: Chcemy. 
K: Zatem podajcie sobie prawe dłonie i wypowiedzcie tekst przysięgi małżeńskiej 
MC: Narzeczeni podają sobie prawe dłonie, które kapłan obwiązuje końcem stuły. 
Narzeczony: Ja, N, biorę Ciebie, N, za żonę i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. 
Narzeczona: Ja, N, biorę Ciebie, N, za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 102 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		No dobrze, zatem ślubowanie jest do końca v-życia. Niemniej, nie jest składane przed Bogiem. To są mikronacje. Ja wiem, że co poniektórzy chcieliby odprawiać msze i spowiadać, ale nie tędy droga. Zresztą, nie ma sensu dyskutować nad tym, czy można wziąć rozwód czy nie, skoro Patriarcha stwierdził nieważność małżeństwa ze skutkiem ex tunc. Nie wiązały go żadne wytyczne, ani prawne ani religijne, więc mógł zrobić co chciał.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Nie masz argumentów, by potwierdzić tezę, że tylko jak składane przez Bogiem, to może być nierozerwalne.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 102 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Nie mam, ale jak już napisałem wyżej, to w przedmiotowej sprawie nie ma znaczenia, bo ty z kolei nie masz kontrargumentu na to, że patriarcha nie był związany niemal żadnymi normami przy wydawaniu rozstrzygnięcia.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 102 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Zresztą, nawet jeśli podstawa faktyczna wydania brewe jest fałszywa, to wciąż korzysta ono, jak zresztą każdy akt prawny z domniemania legalności, z której nie korzystają przecież tylko decyzje administracyjne, ale także orzeczenia, akty normatywne, przyrzeczenia (np. promesy), akty kreacyjne etc. W nauce prawa panueropejskiego (czyli bez rozróżnienia na jurysdykcje) w zasadzie każdy akt prawny organów państwa korzysta z tego domniemania. W przeciwnym wypadku zachwiana zostałaby pewność obrotu i zaufanie do państwa, stanowionego przezeń prawa i stosowania go przez jego organy i inne upoważnione jednostki organizacyjne.  
 
Zatem twierdzenie przeciwne, tj. że brewe o stwierdzeniu nieważności małżeństwa Wilhelma Orańskiego jest nieważne nie może być prawdziwe i moim zdaniem nosi znamiona dobrze ukrytej amatorszczyzny, gdyż w musimy opierać się wyłącznie na argumentach prawnych znajdujących odbicie w stanowionym prawie mikronacyjnym i ogólnym dorobku doktryny (tutaj trudno już o mikronacyjną). W przeciwnym wypadku możemy obalić wszystko. Mogę za chwilę otworzyć polską konstytucję i zacząć raz po razie obalać rotryjskie prawo, lub nawet lepiej, realną bullę papieską, by poszukać bliżej. 
 
Powtórzę zatem - nawet jeśli brewe zostało wydane w oparciu o fałszywy stan faktyczny i niewłaściwą ocenę dowodów, uchybienia w procedurze (tej akurat brak), a nawet nieprawidłową lub niepełną wykładnię prawa, to i tak pozostaje ono w mocy aż do jego unieważnienia przez kompetentny do tego organ, a tym jest jedynie Patriarcha.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Ok. Brewe może było ważne, ale małżeństwo tak samo.    
Ty masz Bracie jakieś tytuły zawodowe lub stopnie naukowe w v-nauce?
	  
	
	
	
		
	 
 
 
			 
		 |