Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
Przepraszam najmocniej, ale co trzeba zrobić jeśli mi się zapomniało hasła do banku, tudzież mój komputer je źle zapamiętał?
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
Liczba postów: 1782
Liczba wątków: 236
Dołączył: 15.12.2015
Napisać do Jego Świątobliwości.
Liczba postów: 1782
Liczba wątków: 236
Dołączył: 15.12.2015
Przepraszam, co tak cicho?
Liczba postów: 891
Liczba wątków: 148
Dołączył: 11.12.2015
Ja na weselu przyjaciela I, a w poniedziałek wesele kuzyna. Ciągle na zabawie.
Jego Wielkoksiążeca i Arcykatolicka Wysokość Trup,
prof. net. Karol II Wawrzyniec kardynał de Medici i Zep
w historii: Patriarcha Leon III, król Skarlandu, Rotrii, Niderlandów, Estelli,
Wielki Książę Toskanii, książę Surmenii, RONu, margrabia Bialenii.
Obecnie: truchło w grobowej tumbie.
Czasem lepiej dopełnić aktu wiecznej śmierci, niż wiecznie umierać.
Liczba postów: 1782
Liczba wątków: 236
Dołączył: 15.12.2015
(12.08.2017, 21:29:24)Carlo Lorenzo de Medici y Zep napisał(a): Ja na weselu przyjaciela I, a w poniedziałek wesele kuzyna. Ciągle na zabawie.
A to tak Ojciec może?
Liczba postów: 272
Liczba wątków: 19
Dołączył: 21.08.2016
Zazdroszczę... Ostatnie wesele, na jakim byłem, było w 2007...
(-) dr net. Tadeusz Krasnodębski, prof. UR
Szlachetny Pan, Pierwszy Minister Signorii Rotryjskiej, Prorektor Uniwersytetu Rotryjskiego, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Rotryjskiego, Dziekan Wydziału Prawa UR, kawaler Orderu Odrodzenia Księstwa Sieny, doktor. net prawa
Liczba postów: 1782
Liczba wątków: 236
Dołączył: 15.12.2015
(12.08.2017, 22:13:20)Taddeo Lorenzo de Medici y Zep napisał(a): Zazdroszczę... Ostatnie wesele, na jakim byłem, było w 2007...
A ja nie. Nie znoszę wszelkiego rodzaju imprez, a wesele to szczyt wariactwa dla mnie. Wydaje się tyle pieniędzy na głupią jedną noc zabawy. Nie lepiej coś kupić trwałego albo gdzieś wyjechać? Zaś szczyt kretynizmu to kiecka ślubna - dwa razy toto włoży kobieta. Na ślubie i do trumny. A ile kasy wyda. Głupie konwenanse społeczne.
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 15
Dołączył: 14.07.2016
Ja np. nie lubię dużych imprez typu studniówki etc. Uwielbiam za to takie domówki, a i z sentymentem wspominam osiemnastki. Pawle, trzeba imprezować! Trzeba się bawić, przecież raz się żyje na tym świecie. Oczywiście wszystko z umiarem  PS. Nadal uważam, że imprezy licealne były lepsze od tych studenckich
x. prof. dr hab. net. Guliano Giuseppe Montini
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(12.08.2017, 22:18:00)Paolo Carlo de Medici y Zep napisał(a): (12.08.2017, 22:13:20)Taddeo Lorenzo de Medici y Zep napisał(a): Zazdroszczę... Ostatnie wesele, na jakim byłem, było w 2007...
A ja nie. Nie znoszę wszelkiego rodzaju imprez, a wesele to szczyt wariactwa dla mnie. Wydaje się tyle pieniędzy na głupią jedną noc zabawy. Nie lepiej coś kupić trwałego albo gdzieś wyjechać? Zaś szczyt kretynizmu to kiecka ślubna - dwa razy toto włoży kobieta. Na ślubie i do trumny. A ile kasy wyda. Głupie konwenanse społeczne. 
Dokładnie tak jak ja, po prostu nie lubię wymuszonego charakteru tych imprez
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 1782
Liczba wątków: 236
Dołączył: 15.12.2015
|