Le Porte della Rotria

[Michelangelo Piccolomini]

Bardzo mądre słowa Jego Ekscelencji, pod którymi mogę się podpisać. Dziękuję Ojcze Generale za Twoją mądrość, zaangażowanie i umiłowanie Rotrii, które przejawiasz w każdej swojej aktywności.

[Aurelio de Medici y Zep]

Dziękuję Bracie za miłe słowa. Cieszę się, że dobry Bóg dał mi łaskę tak zaangażowanych i oddanych Braci jak Ty oraz pozostali Jezuici.

[Tadeusz Krasnodębski]

Na prośbę Brata Redaktora Naczelnego, podeślę mu dzisiaj artykuł o sytuacji w Rotrii ze świeckiego punktu widzenia. Dość subiektywny, choć poparty konkretnymi danymi i statystykami, jakie zbieram. Mam nadzieję, że zdąży się ukazać, zanim kardynałowie wybiorą Patriarchę. Wierzę, że da im troszkę do myślenia. O ile w ogóle czytają w Kaplicy gazety.

[Michelangelo Piccolomini]

Nie sądzę, by Eminencje kierowali się opinią prasy.

[Tadeusz Krasnodębski]

Zapewne nie ma ona znaczenia w dyskusji, ale podświadomie może mieć wpływ na głosy poszczególnych kardynałów.

[Wilhelm Orański]

Rotrii potrzebny jest ktoś świeży, ambitny, z pomysłami i chęcią działania, ale również godny zaufania; [...]

Czyż właśnie nie takimi cechami charakteryzowało się bialeńskie trio (Krasnodębski, Burbon-Conti, Wolferine)? Czyż to nie ich rządy doprowadziły Bialenię do upadku?

Inną kwestią jest stos kłamstw, które kieruje Pan pod adresem kolegium kardynalskiego i byłego Patriarchy Piusa VI.

[Tadeusz Krasnodębski]

Czyż właśnie nie takimi cechami charakteryzowało się bialeńskie trio (Krasnodębski, Burbon-Conti, Wolferine)? Czyż to nie ich rządy doprowadziły Bialenię do upadku?

Ma Eminencja jakieś konkretne zarzuty? Był Eminencja obywatelem bialeńskim, interesował się sprawami kraju, czy raczej odwiedzał Bialenię jako gość od czasu do czasu? Bo podejrzewam, że powtarza Ksiądz Kardynał zasłyszane od Iwana Pietrowa słowa o jakimś rzekomym trio niszczącym Bialenię, poparte jedynie chorą nienawiścią do mojej osoby.

Jeśli ma Eminencja mi coś do zarzucenia, coś popartego wiedzą, to chętnie do tych słów się odniosę. Ale cytowanie najbardziej żenującego człowieka na Pollinie, który zwraca się do mnie wyłącznie przepełnionymi wulgaryzmami ad personam, świadczy o Księdzu okropnie. To nie jest idol godny purpurata.

Inną kwestią jest stos kłamstw, które kieruje Pan pod adresem kolegium kardynalskiego i byłego Patriarchy Piusa VI.

Co konkretnie jest kłamstwem? Że Pius ignorował Rotrię? Wystarczy spojrzeć na aktywność poszczególnych osób w ciągu ostatniego roku. Że kardynałowie dbają tylko o własne interesy? A jak inaczej można nazwać reelekcję kompletnie nieaktywnego Patriarchy? Albo wracanie do Rotrii praktycznie tylko na konklawe? Do tego dochodzą gigantyczne różnicę między ostatnim TOTO Patriarcha, a sondażem, kto prawdopodobnie zostanie wybrany.

Ja, w przeciwieństwie do Eminencji, mam konkretne zarzuty. Ksiądz natomiast po prostu mnie obraża, cytując niepoparte niczym słowa nienawistnego Pietrowa. Taka postawa Księcia Kościoła to wisienka na torcie ukazująca, jak zepsute jest środowisko kardynalskie - a przynajmniej niektórzy z jego przedstawicieli.

[Michelangelo Piccolomini]

Pax vobis! Nie kłóćmy się Bracia, lecz współpracujmy.

[Alberto Tommaso di Mancini]

Kłótnia, kłótnią - ale ja to bym chętnie widział debatę pomiędzy panem Kransodębskim, a kardynałem Orańskim na łamach "Le Porte della Rotria". Czy podejmą Szlachetni Panowie wezwanie?

[Tadeusz Krasnodębski]

Nie jestem przekonany co do tego pomysłu. Personalnie nie mam nic ani do Eminencji Wilhelma, ani do żadnego z kardynałów. Wręcz przeciwnie, są purpuraci, których darzę naprawdę sporą sympatią. Pretensje mam do Kolegium Kardynalskiego jako całości. Ale to może poczekajmy na mój artykuł.

Kardynał Wilhelm niesłusznie przywołał krzywdzące i nieprawdziwe słowa Iwana Pietrowa, więc wdałem się w polemikę, ponieważ nadstawianie drugiego policzka to dla mnie trudna sztuka. I jeśli Eminencja ma jakieś konkretne, poparte danymi czy obserwacjami zarzuty, chętnie na nie odpowiem i rozwieję wątpliwości. Ale czy debata jest potrzeba? Chyba nie, bo i czego miałaby dotyczyć...?