Wyjazd do Wina

[Marcin Zagłoba]

Z dniem dzisiejszym rezygnuję ze wszystkich funkcji, dostojności i zaszczytów jakimi obdarzył mnie Patriarcha Pius Leon I. Nie opuszczam stanu kapłańskiego ani nie rezygnuje z purpury, które zawdzięczam poprzedniemu Patriarsze. Jednocześnie opuszczam Rotrię i udaje się do swojego domu w Wilnie by tam w spokoju i ciszy modlić się za "Braci", którzy jak Piłat umywają ręce, w czasie gdy deptana jest godność osoby i łamane jest Prawo Kanoniczne. Wszystko to ma związek z wczorajszymi wypowiedziami T. Manciniego, który w obrzydliwych, obelżywych, wręcz chamskich słowach obrażał poprzedniego Patriarchę, a także moją osobę. NIKT, oprócz Brata Pio i pewnej osoby, która zaoferowała pomoc, nie zareagował na wulgarny język człowieka, który powinien dawać przykład do naśladowania, a nie kalać swojego języka takimi oszczerstwami i chamskimi odzywkami. Byli też tacy, którzy z rozbawieniem przyglądali się temu widowisku (tak, "Bracie" M.P. to o Tobie mowa). Liczyłem na jakąkolwiek reakcję Jego Świątobliwości - zawiodłem się, innych "Braci" - cisza! Tylko, że milczenie jest przyzwoleniem na to co się stało i stanięciem za słowami T. Manciniego, który jak widzę dla wielu mimo swojego chamstwa, prostactwa i wulgarności jest idolem i autorytetem. Opuszczam ten kraj gdzie tolerowane jest chamstwo, prostactwo i wulgarne odzywki.

Laudetur Iesus Christus.

[Aurelio de Medici y Zep]

Wiedz Bracie, że brak jakiejkolwiek mojej rzeczowej reakcji był spowodowany kilkudniową realiozą i zwyczajnym niezorientowaniem w sprawie, a jednocześnie ogromem obowiązków realnych. Zanim zorientowałem się o co w ogóle wczoraj poszło, sprawa zdążyła urosnąć do niebywałych rozmiarów.
Niemniej liczę Bracie na to, że niebawem wrócisz do Rotrii, jak również, że sprawa zostanie wyjaśniona. To przykre, że doszło do tak smutnego ciągu złych wydarzeń.

[Michelangelo Piccolomini]

Mnie śmieszyła ta gównoburza i tyle. Poza tym nie mam zwyczaju się wtrącać w czyjąś wymianę zdań. A od rozstrzygania czy duchowny zachowuje się godnie jest Święte Oficjum, którego członkiem nie jestem.

Życzę Eminencji grubej skóry. Ile ja w ciągu 4 lat bywalności w mikroświecie się nasłuchałem przykrych słów. Idzie przywyknąć.

[Andream.von.Salza]

Eminencjo
Proszę wróć i dalej działaj. Zawsze jest tak, że gdy ktoś robi coś dobrze, to zły robi wszystko, aby się nie udało.

[Pio Maria de Medici]

Wasza Eminencjo,

proszę o powrót Waszej Eminencji do Apostolskiego Miasta. Na pewno sprawę da się wytłumaczyć, proszę jednak nie opuszać Pawłowej Łodzi w takich momentach. Błagam o to na posłuszeństwo Patriarsze Sylwestrowi i Piusowi Leonowi I.

[Mikołaj Dreder]

Umiłowany Bracie,

Serce nasze smuci się na wieść o Twoim wyjeździe ze Stolicy Apostolskiej. Tym bardziej jesteśmy zaskoczeni tą informacją, gdyż jeszcze wczoraj zaręczyliśmy Cię o naszej przyjaźni. Prosimy nie zwracać uwagi na kłody rzucane Ci pod nogi - one w żadnym stopniu nie umniejszą Twych zasług dla Stolicy Apostolskiej. Te zaś są liczne i wszystkim znane. 

Ponadto przypominamy Bratu, że jako członek Kolegium Kardynalskiego jest Eminencja - zgodnie z zapisami Kodeksu Prawa Kanonicznego - zobowiązany wiernie stać przy Biskupie Rotrii oraz służyć mu wsparciem i pomocą, a także uczestniczyć w konsystorzach. A ten wciąż jeszcze trwa i zapewne kilka dni jeszcze potrwa. Brata pożegnanie nie jest rezygnacją z urzędów, więc obowiązki kardynalskie wynikające z Prawa Kanonicznego musi Brat wypełniać.

Z pasterskim błogosławieństwem,
(-) Pius Leon I

[Michelangelo Piccolomini]

Zgadzam się. Ze swojej strony mogę Eminencję przeprosić, jeżeli poczuł się kardynał urażony moim brakiem reakcji. Nie oznacza to, że popieram takie zachowania. Konsekwencje powinny zostać wyciągnięte przez właściwy organ.

[Marcin Zagłoba]

Po dniach i nocach spędzonych na modlitwie, kontemplacji, po postach o chlebie i wodzie do Apostolskiego Miasta z Wilna wrócił Eminencja Zagłoba.

[Mikołaj Dreder]

Witamy ponownie, Kardynale Zagłoba. Cały Dwór Patriarszy raduje się z powrotu Waszej Eminencji.

Z pasterskim błogosławieństwem,

[Michelangelo Piccolomini]

Po dniach i nocach spędzonych na modlitwie, kontemplacji, po postach o chlebie i wodzie do Apostolskiego Miasta z Wilna wrócił Eminencja Zagłoba.

Bardzo się cieszę, czasem warto ochłonąć.