Monastyr św. Aleksandra Newskiego

[Piotr Pawłow]

Wśród wzgórz Sant'Ansano, czy jak to nazywają mnisi obrządku welijskim Святой Александровск (Świętym Aleksandrowsk) w planach jest budowa męskiego monastyru pod wezwaniem św. Aleksandra Newskiego.
Ojciec Pawłow nawołuje wszystkich wiernych obrządku welijskiego i nie tylko do wsparcia przy budowie tego monastyru, ogromną część pieniędzy przeznaczył on z własnych oszczędności, które udało mu się uzbierać dawno temu, gdy jeszcze rządził w Batawii oraz na Rusi w Brodrii.
Sam pomysł na budowę monastyru wyniknął z rozmowy ks. Piotra z kardynałem Aurelim, uznali oni wspólnie, że synteza obu obrządków wyznania rotriokatolickiego może posłużyć jednemu jak i drugiemu, nie tylko dla poznania różnic religijnych ale i przypomnienia o Brodryjskich tradycjach, czy kulturze, z którymi to kardynał miał już styczność.

[Aurelio de Medici y Zep]

Wspaniałe miejsce! Mam nadzieję, że monastyr będzie kwitnął.

[Piotr Pawłow]

Wspaniałe miejsce! Mam nadzieję, że monastyr będzie kwitnął.

Wasza Arcykatolicka Mość, mam nadzieję, że nie zawiodę i już niedługo zyskam odpowiednie Święcenia żeby utworzyć pierwszy Welijski Zakon.

[Ametyst I Dziecię]

Brazylianie, oreganie...

[Stanisław Wieniawa]

Dyskutujemy z Kolegium na temat nowych zakonów w Rotrii. Dlatego prosimy o kontaktować z nami w sprawie powołania nowego stowarzyszenia. Najlepiej, żeby miało charakter oryginalny, nie kopii realnego zakonu. Jeśli propozycja będzie udana, pobłogosławimy ojca i postawimy na czele nowego zakonu.

[Ametyst I Dziecię]

W sumie pytanie czy chcecie iść bardziej w stronę tradycji unickiej czy prawosławnej. W pierwszym przypadku faktycznie macie zakony, z których najsłynniejsi są oczywiście bazylianie. Tradycyjnie jednak we wschodnim chrześcijaństwie nie ma zgromadzeń zakonnych z regułami i strukturami, co raczej samodzielne monastery niekiedy z siecią skitów albo domów zakonnych.

[Stanisław Wieniawa]

Może zatem lepiej w tę drugą stronę?

[Gagik Bagratyda]

W sumie pytanie czy chcecie iść bardziej w stronę tradycji unickiej czy prawosławnej. W pierwszym przypadku faktycznie macie zakony, z których najsłynniejsi są oczywiście bazylianie. Tradycyjnie jednak we wschodnim chrześcijaństwie nie ma zgromadzeń zakonnych z regułami i strukturami, co raczej samodzielne monastery niekiedy z siecią skitów albo domów zakonnych.

Mamy jednak w pierwszych wiekach reguły św. Pachomiusza i św. Bazylego; na Wschodzie zasadniczo przyjęto tą drugą, choć z pewnymi lokalnymi modyfikacjami. Mówi się też o "kongregacji pachomiańskiej".
Pójście za tradycją prawosławną wydaje mi się właściwsze, zwłaszcza że zakony jako organizacje ostatnio dość słabo funkcjonują w Kościele Rotryjskim. Warto też zwrócić uwagę na typowo wschodnie instytucje, które miały by szerokie zastosowanie w mikroświecie, takie jak trudnicy czy wielkia schima, która mogła by być narracyjną alternatywą dla śmierci czy odejścia.

[Piotr Pawłow]

Ojcze myśleliśmy nad utworzeniem Ortodoksyjnego Zakonu Najświętszego Grobu Pańskiego, który w swoim założeniu ma pielgrzymować corocznie do Jerozolimy (jeżeli v takowa jest). Pełnić służbę przy grobie Chrystusa i chronić relikwii, które zostaną nam podarowane.

Edit: (Było Najjaśniejszego)

[Ametyst I Dziecię]

Po prostu nie jesteście ograniczeni w takim samym stopniu jak realowy Kościół, więc możecie postawić na rozwiązanie bardziej elastyczne, które w świecie realnym jest obecne w prawosławiu. Oddolne tworzenie niezależnych monasterów różnej tradycji jest moim zdaniem lepsze od odgórnego erygowania scentralizowanego zakonu, który może okazać się wydmuszką.