Wspomnienia Rotryjskiego Kapłana

[Ludwik Tomović]

Znów nawiązałem kontakt z Księdzem Janem, z którym kiedyś przeprowadzałem rozmowy na temat jego pobytu w mikronacjach. Kolejne odcinki ukażą się już niedługo, zapraszam do zapoznania się z pierwszym

https://njitickienovice.wordpress.com/20...o-kaplana/

[Wilhelm Orański]

Już kiedyś to czytałem, więc w sumie dobrze że będzie kontynuacja, bo wywiad wydaje się urwany w pół zdania.
Jak na razie dowiedzieliśmy się tego, że ks. Jan działał w Rotrii. Mam więc nadzieję że tym razem pojawi się więcej informacji i dowiemy się, kim był Jan

[Albert Orański]

Inicjatywa godna zauważenia. Rotria jest na tyle tajemnicza i jednocześnie ciekawa, że warto wyjaśniać o co w niej chodzi. Sam postanowiłem uporządkować nieco swoje wspomnienia, czego ślad można znaleźć tutaj. Byłem świadkiem i uczestnikiem wydarzeń zarówno wzniosłych i pięknych, jak i też haniebnych i nieodpowiednich. Nie mam zamiaru niczego oceniać, a jedynie przedstawiać czytelnikom, pozostawiając im możliwość oceny.

[Maurycy Orański]

Ja tam nie mam co oceniać.

[Paolo Carlo de Medici y Zep]

Gdybym ja napisał swoje wspomnienia ton wielu włos zjeżyłby się na głowie.

Ksiądz Jan to Montek. Jestem na 90% pewien.

[Daniel Krak]

Trochę to krótkie.

[Filippo Michael de Medici]

A ja jestem ciekawy, kto jest tym tajemniczym duchownym.

[Paolo Carlo de Medici y Zep]

A ja jestem ciekawy, kto jest tym tajemniczym duchownym.

No Montek. Nigdy nie zaszedł daleko, bo działał ludziom na nerwy.

[Maurycy Orański]

Hmm...

[Paolo Carlo de Medici y Zep]

Hmm...

Jeszcze bardziej niż ja. Ogólnie podobna osobowość. Gdybym miał czas to oprócz Traktatu też napisałbym autobiografię,