Cytat:

Wasza Świątobliwość,
Wasze Eminencje,
Wasze Ekscelencje!

Znam doskonale, i Wielebny Godunow nie musi mi jej przypominać, łacińską paremię ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat. Niemniej niezwykle trudno jest mi dowodzić faktu złamania tajemnicy konklawe. Musiałbym chyba być hakerem i włamywać się na konta, czy to w systemie informatycznym Rotrii, czy też komunikatorów Gadu-Gadu, żeby odkryć prowadzone przez kardynałów rozmowy. Niestety nie jestem hakerem, ani nawet informatykiem, stąd też nie będę wstanie uzyskać takiego dowodu - owocu zatrutego drzewa. Mogę jedynie podejrzewać, że informacje, które ukazały się w wątku "Niepisany zwyczaj piśmiennego Manciniego" pochodziły z prywatnych rozmów, które w czasie konklawe toczyłem z kardynałami Drederem oraz Medyceuszem Zepem. Informacje te, dotyczące pewnych moich planów jako Patriarchy, wyciekły do biskupa Medyceusza Zepa oraz księdza Godunowa. Chodzi dokładnie o fragment dotyczący zmiany układu sił w Kolegium 

Swoją mowę oskarżycielską uzupełnię, po rozstrzygnięciu kolejnych pytań prawnych, które przed momentem złożyłem do Trybunału. W razie odpowiedzi, która zagwarantuje mi bezpieczeństwo, mogę przedstawić bardzo ciekawe informacje z konklawe, które na Złoty Tron wyniosło Jego Świątobliwość Klemensa IV... Tam też tajemnica nie była przestrzegana przez jednego z Elektorów.

Dodatkowo wnoszę o ukaranie stosowną karą Jego Ekscelencji biskupa Piusa Marii Cezarego Medyceusza za posługiwanie się względem mnie określeniami: "gremlin", a także za nazwanie mojego postępowania "debilizmem", co imputuje mi niski iloraz inteligencji.

Wiem, że moje słowa nie są poparte dowodami, bo tych nie jestem w stanie uzyskać. Dlatego też kara nikogo nie spotka. Na przyszłość jednak sugeruję, aby w prawie dotyczącym konklawe ustanowić przepis wysławiający normę zakazującą jakiegokolwiek komentowania przebiegu konklawe oraz wypowiadania się na temat kardynałów w jego trakcie, aby nie wpływać w ten sposób na jego wyniku. Śmiem twierdzić, że wulgarna, agresywna, obleśna i obrzydliwa kampania biskupa Medyceusza wpłynęła na rozstrzygnięcie Świętych Obrad.

Michelangelo kardynał Piccolomini SJ