Liczba postów: 125 
    Liczba wątków: 11
	 Dołączył: 23.02.2016
	
	 
 
	
	
		Dostojni, 
Ponieważ co najmniej część z osób, które zarzucały jakoby to zniesienie w Surmenii monarchii i odsunięcie od władzy ród apo Zep był przyczyną kryzysów klonerskich  na forum Skarlandu jest tutaj obecna, to chciałbym się podzielić swoim artykułem, powiedzmy, "śledczym" na ten dokładnie temat.
 Klony a monarchia – jak ślepa bywa „zagranica”
Zachęcam do lektury, z chęcią podejmę dyskusję jeżeli ktoś ma jakieś uwagi   
	 
	
	
/-/ brat Μακαρηος  
Archimandryta Zakonu Bazylianów 
 
GG: 57248945
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 44 
    Liczba wątków: 4
	 Dołączył: 05.03.2016
	
	 
 
	
	
		Ja mam pytanie, ale jest ono całkowicie niezwiązane z tematem artykułu. Skoro Pan i Pański v-brat nazywacie siebie prawicą (zarówno realnie, jak i wirtualnie), czemu nie chcecie restaurować monarchii w Surmenii? W mojej skromnej ocenie, w Surmenii za króla było lepiej niż teraz. Obecnie, co tu kryć, powraca do Was regularnie aferowy burdel, a Zepowie potrafili, mówiąc kolokwialnie, dyplomatycznie wziąć za mordę. 
	 
	
	
(—) Vladimir ik Lihtenštán 
Ambasador Księstwa Sarmacji 
diuk Nólihtenštán 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 667 
    Liczba wątków: 80
	 Dołączył: 07.12.2015
	
	 
 
	
	
		Interesujące pytanie    . 
Sam jestem ciekaw odpowiedzi   
	 
	
	
/-/ prof. dr hab. net. Ksawery kardynał van Berden 
Świętego Kościoła Rotryjskiego Kardynał Senior
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1072 
    Liczba wątków: 195
	 Dołączył: 14.12.2015
	
	 
 
	
	
		Poza tym Zepów każdy szanujący się polityk zna, wie czego może się po nich spodziewać, wie że są słowni i honorowi. W demokracji rządzą ludzie przypadkowi i nieobliczalni. Poza tym król ma większy interes w długofalowym budowaniu dobrego wizerunku i dobrobytu kraju, niż politykier, który pojawia się na jedną kadencję, a później znika. 
 
Odpowiedzi na pytanie również jestem ciekaw. 
	 
	
	
Jego Eminencja Albert Orański  
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 44 
    Liczba wątków: 4
	 Dołączył: 05.03.2016
	
	 
 
	
	
		Eminencjo! Aż tak idei demokracji nie obrażajmy. Za Zepów demokracja również była, tylko garstka jakiś oberwańców ubzdurała sobie, że Zepowie demokracji są wrodzy, a nawet że uciskają lud. Zmiana nazwy przed przymiotnikiem "surmeński" była raczej zamachem na symbol, nie jakąś rewolucyją w zakresie ustroju. Mimo to Zepowie, co jest prawdą — ludzie słownik i honorowi, doglądali podwórka, a dziś w Surmenii ni ma kogoś takiego.
	 
	
	
(—) Vladimir ik Lihtenštán 
Ambasador Księstwa Sarmacji 
diuk Nólihtenštán 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 44 
    Liczba wątków: 4
	 Dołączył: 05.03.2016
	
	 
 
	
	
		Ot, w Skarlandzie pojawiła się pewna odpowiedź na artykuł P. Domestosigosa. Ustosunkuje się Dostojny do  tego ?
	  
	
	
(—) Vladimir ik Lihtenštán 
Ambasador Księstwa Sarmacji 
diuk Nólihtenštán 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	 
	
	
		
	Liczba postów: 125 
    Liczba wątków: 11
	 Dołączył: 23.02.2016
	
	 
 
	
	
		 (27.03.2016, 17:15:13)Vladimir von Lichtenstein link napisał(a):  Ja mam pytanie, ale jest ono całkowicie niezwiązane z tematem artykułu. Skoro Pan i Pański v-brat nazywacie siebie prawicą (zarówno realnie, jak i wirtualnie), czemu nie chcecie restaurować monarchii w Surmenii? W mojej skromnej ocenie, w Surmenii za króla było lepiej niż teraz. Obecnie, co tu kryć, powraca do Was regularnie aferowy burdel, a Zepowie potrafili, mówiąc kolokwialnie, dyplomatycznie wziąć za mordę. 
Proponuję lekturę artykułu. Po pierwsze, jak z niego widać - Zeppowie w ogóle nie poradzili sobie z problemem klonów, który nie dość, że nawracał/utrzymywał się po każdej "demaskacji" (tak jak pisze w artykule - nie mam mocnego przekonania że to wszystko była jedna osoba, myślę że jednak parę "afer" było osobnych) ale i ostatecznie dał radę Zepów się pozbyć. Więc to czy było lepiej - ciężko ocenić. Z mojego punktu widzenia mamy raczej do czynienia z monarchią nieudolną, skoro pozwoliła sobie klonerowi/klonerom pogrywać przez lata po czym de facto dała się obalić. Nie widzę tego "brania za mordę", widzę nieudolność - skoro w Demokracji udało się to wyeliminować w ciągu 3-4 miesięcy. Nie znam szczegółów, więc nie chcę tu stawiać stanowczych stwierdzeń - ale z mojej perspektywy tak to wygląda.
 
Po drugie - przybyłem do Demokracji Surmeńskiej i dopóki nie będzie jakeiś znaczącej potrzeby zmiany, to jej nie poprę. Tak samo, jak nie poparłbym zmiany z Królestwa na Demokrację gdybym przybył za czasów monarchii jeszcze. Nie mam silnych poglądów ani prorepublikańskich ani promonarchicznych, bo widzę wady i zalety obu systemów i chcę jakiejś mieszanki (np. silny system prezydencki z jednej strony, a w warunkach monarchii - możliwość społecznej kontroli władcy). Zmiana dla samej zmiany niczego nie da. Ważny jest sposób sprawowania rządów, a nie tylko jego formalny kształt. W ostateczności widziałbym to nawet w taki sposób - że ktoś z rodu Zepów obejmie władzę jako Archont i jak okaże się,ze przez np. dwie kadencje by się sprawdził i cieszył poparciem - to można o tym dyskutować i myśleć o zmianie. Jeżeli to byłoby faktycznie konieczne - bo moim zdaniem równie dobrze mógłby funkcjonować jeden, wybierany na kolejne kadencje Archont, de iure prezydent, de facto - monarcha.
 
I ostatni, czysto praktyczny argument - nie ma obecnie wśród dynastii apo Zep osoby która mogłaby "objąć tron". Ex-władcy są nieobecni w mikronacjach, a obywatelem z dynastii jest tylko Adrjanos Viktorjosigos, który - choć ma moją dużą sympatię - nie jest na tyle aktywny aby być władcą (podejrzewam zresztą, że sam by siędo tego nie palił). A ustanawianie "nowej dynastii" tym bardziej nie ma sensu dla mnie.  Swoją drogą - gdyby nie to, że ustanowiono Demokrację, to podejrzewam żę Surmenia miałby mniej więcej od grudnia bardzo duży kryzys w związku z nieaktywnością władcy. Bierzcie i to pod uwagę, Dostojni.
 
Generalnie nie rozumiem skąd taka nostalgia zagranicy. Rozumiem przyzwyczajenie i rozumiem że kloner będący dwoma pierwszymi Archontami mogą odstraszać - ale biorąc pod uwagę,że był on również Archontem za Królestwa (odpowiedzialnym, z tego co doczytałem za dyplomatyczne kryzysy - z Austro-Węgrami na przykład, czy dotyczącymi podziału Orientyki) to nie widzę specjalnej faktycznej różnicy między tymi systemami. Myślę, że to ze strony Dostojnych myślenie życzeniowe, a nie rzeczowa analiza. 
	  
	
	
/-/ brat Μακαρηος  
Archimandryta Zakonu Bazylianów 
 
GG: 57248945
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 359 
    Liczba wątków: 29
	 Dołączył: 14.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (27.03.2016, 17:15:13)Vladimir von Lichtenstein link napisał(a):  Ja mam pytanie, ale jest ono całkowicie niezwiązane z tematem artykułu. Skoro Pan i Pański v-brat nazywacie siebie prawicą (zarówno realnie, jak i wirtualnie), czemu nie chcecie restaurować monarchii w Surmenii? W mojej skromnej ocenie, w Surmenii za króla było lepiej niż teraz. Obecnie, co tu kryć, powraca do Was regularnie aferowy burdel, a Zepowie potrafili, mówiąc kolokwialnie, dyplomatycznie wziąć za mordę. 
 (27.03.2016, 22:49:31)Vladimir von Lichtenstein link napisał(a):  Eminencjo! Aż tak idei demokracji nie obrażajmy. Za Zepów demokracja również była, tylko garstka jakiś oberwańców ubzdurała sobie, że Zepowie demokracji są wrodzy, a nawet że uciskają lud. Zmiana nazwy przed przymiotnikiem "surmeński" była raczej zamachem na symbol, nie jakąś rewolucyją w zakresie ustroju. Mimo to Zepowie, co jest prawdą — ludzie słownik i honorowi, doglądali podwórka, a dziś w Surmenii ni ma kogoś takiego. 
Vlad! Normalnie dałbym Ci serca za te wypowiedzi, gdyby to było FC Sarmacji :*
	  
	
	
Sua Altezza Serenissima 
Alberto Tommaso 
Duca di Parma 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	 
	
	
		
	Liczba postów: 125 
    Liczba wątków: 11
	 Dołączył: 23.02.2016
	
	 
 
	
	
		A co do odpowiedzi Dostojnej Marii Dolores, to zapowiadałem zresztą że jej odpowiem po ogłoszeniu wyroku (w wątku Mikisigosa, zamkniętym przez Jego Świętobliwość). Tak więc mogę powiedzieć - że nie dziwi mnie informowanie o tym, że "zna się dobrze z matką wirtualną", to samo się powtarzało w tłumaczeniach innych osób (Mikisigos jr. - Pappas - Limani mieli mieszkać razem, Anastosigos i Heljodoros to przyjaciele gdzie jeden wszedł na swoje konto na kompie kolegi podczas wizyty, Teocharistis i Laskaris byli wspólokatorami, gdzie jeden skorzystał z komputera drugiego podczas awarii itp.)  
 
Zgadza się, że dostojna Maria Dolores nie była nigdy mieszkanką Surmenii - więc jedyną podstawą do podejrzeń jakie mam są poszlaki: spokrewnienie wirtualne, przejęcie roli po wirtualnej śmierci poprzedniczki - zbiegające się z analogicznymi działaniami w przypadku wspomnianych innych klonów. Dodam też - co stawia oświadczenie o znajomości realnej w innym świetle - że istniały zbieżności IP między kontem Ejkaterini a kontami klonera Mikisigosa (przyznam, że w tym momencie nie pamiętam, czy z kontem Mikisigosa jr, czy Mikisigosa sr) Nie było to częścią postępowania - bo dostojna Ejkaterini nie była obywatelką Surmenii i ogłosiła śmierć wirtualną - więc nie było potrzeby. Ale tamta zbieżność była faktem. 
 
Nie mam dostępu do adresu IP dostojnej Marii Dolores - więc potwierdzam, że moje podejrzenia są poszlakowe, bo nie mogę zestawić jej adresów z adresami osób biorących udział w aferze. Tym niemniej, jeżeli ktoś ze Skarlandu chciałby przyjrzeć się sprawie, to kontakt do mnie jest znany. Możemy zweryfikować, czy istnieją dalsze poszlaki - czy dostojna Maria Dolores korzysta z adresów proxy jak klony zamieszane w aferze, bądź z adresów IP któregoś z pozostałych kont Mikisigosa. Jeżeli to udałoby się sprawdzić i nic się nie potwierdzi - jestem gotów przeprosić za formułowanie podejrzeń. Ale jakoś wątpię, aby sama dostojna Maria Dolores była zainteresowana udziałem w takim wyjaśnianiu...
	 
	
	
/-/ brat Μακαρηος  
Archimandryta Zakonu Bazylianów 
 
GG: 57248945
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 359 
    Liczba wątków: 29
	 Dołączył: 14.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (27.03.2016, 23:05:56)Petros Domestosigos link napisał(a):  I ostatni, czysto praktyczny argument - nie ma obecnie wśród dynastii apo Zep osoby która mogłaby "objąć tron". Ex-władcy są nieobecni w mikronacjach, a obywatelem z dynastii jest tylko Adrjanos Viktorjosigos, który - choć ma moją dużą sympatię - nie jest na tyle aktywny aby być władcą (podejrzewam zresztą, że sam by siędo tego nie palił). A ustanawianie "nowej dynastii" tym bardziej nie ma sensu dla mnie.  Swoją drogą - gdyby nie to, że ustanowiono Demokrację, to podejrzewam żę Surmenia miałby mniej więcej od grudnia bardzo duży kryzys w związku z nieaktywnością władcy. Bierzcie i to pod uwagę, Dostojni. 
No ale są inne dynastie w mikroświecie. Choćby Medyceusze, którzy z Zepami są spowinowaceni, a którzy odrodzili Skarland i zrobili z niego potęgę, z którą muszą się inni liczyć. Nie mówiąc już np. o największym mężu stanu w mikroświecie, czyli o JKM Tomaszu Ivonie Hugonie (oby nam panował jak najdłużej). 
  (27.03.2016, 23:05:56)Petros Domestosigos link napisał(a):  Generalnie nie rozumiem skąd taka nostalgia zagranicy. Rozumiem przyzwyczajenie i rozumiem że kloner będący dwoma pierwszymi Archontami mogą odstraszać - ale biorąc pod uwagę,że był on również Archontem za Królestwa (odpowiedzialnym, z tego co doczytałem za dyplomatyczne kryzysy - z Austro-Węgrami na przykład, czy dotyczącymi podziału Orientyki) to nie widzę specjalnej faktycznej różnicy między tymi systemami. Myślę, że to ze strony Dostojnych myślenie życzeniowe, a nie rzeczowa analiza. 
Taka różnica, że jak panuje monarcha, to jest on gwarantem stabilności państwa. Założyłbym się o 100 tysięcy libertów sarmackich, że jakby w Surmenii głową państwa był JKM Markos apo Zep, to Demokracja Surmeńska szybko by się podniosła po zaistniałym kryzyue.
	  
	
	
Sua Altezza Serenissima 
Alberto Tommaso 
Duca di Parma 
 
	
		
	 
 
 
			 
		 |