Karczma pod Mitrą i Pastorałem

[Gagik Bagratyda]

Cóż, św. Ambroży stwierdził "Ubi Petrus, ibi Ecclesia". Nie istnieje inny sposób, by stwierdzić, czy ktoś jest w Kościele, czy poza nim.

[Pio Maria de Medici]

Więc przepraszamy, jeśli nasze stwierdzenie mocno zaboli, ale to nie Ekscelencja Zabieraj ma problem z Kościołem, tylko w Kościele Ekscelencja zauważa swoje problemy, grzechy, winy, od których próbuje uciec.

Poszukuję Kościoła, w którym będę dobrze się czuł .

Jeżeli rolą Kościoła jest gotowanie Waszej Ekscelencji jak przysłowiowej żaby, we własnych winach i grzechach, jako w poczuciu wolności, swobody i liberalizmu, to gratuluję. Myli Ekscelencja potrzeby według słynnej piramidy Maslowa. Ale to już nie zadanie dla kapłana, jeno dla kogo innego. 

Musi Ekscelencja w końcu zrozumieć, że w Kościele nigdy nie wolno czuć się "bezpiecznym, dobrze" - nieustannie w głowie trzeba mieć hasło z jutrzejszej Ewangelii: nie spodziewacie się kiedy Syn Człowieczy przyjdzie. Ten niepokój, to napięcie powinno wręcz rozrywać serce wierzącego..., a przy tym skłaniać ku wierze, ku Miłości i ku karmieniu się Ciałem Chrystusa (wedle słów 6 rozdziału Ewangelii św. Jana). Ekscelencjo, ma Ekscelencja rozum i wiedzę godną pozazdroszczenia, dlaczego nie korzysta Ekscelencja z tego Bożego daru, drugiego skrzydła jak pisał św. Jan Paweł II, aby zwrócić się ku wierze, ku Bogu i ku Kościołowi i w ich świetle odczytywać znaki czasu?

[Stanisław Wieniawa]

Czekam na ustanie pandemii, żeby przejść się do parafii polskokatolickiej w moim mieście. Mają małą kaplicę, stąd obecnie ten pomysł odpada.

[Pio Maria de Medici]

Cóż, św. Ambroży stwierdził "Ubi Petrus, ibi Ecclesia". Nie istnieje inny sposób, by stwierdzić, czy ktoś jest w Kościele, czy poza nim.

Nasz ulubiony święty, Cyprian z Kartaginy dopowie: "Habere non potest Deum patrem qui Ecclesiam non habet matrem."

[Aurelio de Medici y Zep]

Sytuacja jest zresztą bardzo pomieszana. W okresie około-soborowym zniesiono ekskomuniki nałożone wzajemnie na siebie przez papieża i patriarchę Konstantynopola. Trudno jednak uznać, że pomiędzy dwoma ośrodkami władzy kościelnej istnieje jedność. Ja widzę tu ewidentną sprzeczność. Prawdopodobnie chciano pokazać ładny i efektowny medialnie gest, który jest jednak zupełnie pusty, bo prawosławni podlegający pod Patriarchat Konstantynopola nadal nie są katolikami, a katolicy nadal nie są prawosławnymi.
Odnosząc się do twierdzenia św. Ambrożego, oczywiście jest ono bardzo przejrzyste, ale nadal każdy może wybrać sobie swój sposób definiowania Kościoła i uznać go za równie dobry. Na dodatek, mamy wyżej przykład wspólnoty, która sama o sobie uważa, że posiada jedność z Rzymem, ale Rzym (również mimo słodkich ekumenicznych gestów) tak o nim nadal nie twierdzi. Wciąż sprawa jest skomplikowana.

[Aurelio de Medici y Zep]

Czekam na ustanie pandemii, żeby przejść się do parafii polskokatolickiej w moim mieście. Mają małą kaplicę, stąd obecnie ten pomysł odpada.

Post napisany o 21.37. Nie żebym szukał znaków, ale...

[Ametyst I Dziecię]

Te ekskomuniki nie zostały zresztą w tym 1054 roku tak naprawdę rzucone, bo kiedy legat rzucał swoją w Konstantynopolu to papież nie żył, a zatem legat (nie wiedząc o tym) nie był już jego legatem.

[Gagik Bagratyda]

Sprawa jest prosta: do ciała Kościoła należy ten, kto zachowuje jedność z papieżem i z biskupami przezeń uznawanymi, poza Kościołem są niezachowujący tej jedności, apostaci, heretycy formalni, schizmatycy i ekskomunikowani. Ci, co należą do Kościoła, są katolikami i prawosławnymi, zachowują bowiem całą prawdziwą wiarę. Zniesiono wprawdzie ekskomunikę z 1054 r., ale Patriarcha Bartłomiej (którego osobiście dość lubię) nadal jest ekskomunikowany, tak jak każdy, kto odrzuca którykolwiek z dogmatów (w tym przypadku choćby dogmat o władzy i nieomylności papieża).

Król Hirshbergii i Weerlandu ma chyba rację.

A jeśli chodzi o zdjęcie biskupa z Milicza i Ojca Świętego, nie był to ekumenizm, ale podszycie się pod biskupa katolickiego. Trudno oczekiwać od papieża, aby znał wszystkich biskupów...

[Aurelio de Medici y Zep]

Dokładnie tak, to również bardzo ciekawa sprawa. Mimo wszystko, ekskomuniki latae sententiae pojawiły się i tak w naturalny sposób, np. poprzez sakry biskupie bez mandatu Rzymu, czy przez różnice doktrynalne. Niestety nie wiem, czy prawosławie posiada pojęcie ekskomuniki latae sententiae, ale domyślam się, że coś podobnego funkcjonuje.

[Gagik Bagratyda]

Wydaje mi się, że ekskomunika za wyświęcenie biskupa bez zgody Rzymu została dopiero później wprowadzona.