Liczba postów: 1130
Liczba wątków: 8
Dołączył: 22.11.2018
Wydaje mi się, że Rotria powinna wrócić
1. do działań na rzecz Wiary
2. Przeprosić i zadość uczynić ludziom, których wyrzucono za inne poglądy (może część wróci)
3. Brać pod uwagę zdanie innych
4. Działać jako duszpasterze w innych państwach, nawet w tych gdzie Was nie chcą. (Zakon działa w paru państwach głosząc Ewangelię)
5. Starać się współpracować ze wszystkimi w sprawach wiary
6. Zacząć dotrzymywać słowa
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
• Vilarte
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
Ale nie mamy duszpasterzy. My jesteśmy już wypaleni. I Rotria nie jest prawdziwym Kościołem. Ile razy to przerabialiśmy.
Liczba postów: 609
Liczba wątków: 83
Dołączył: 25.01.2021
Może przyszły Patriarcha pośle mnie do jakiejś diecezji.
Tymoteusz Dostojewski
Baron Arrezo
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(04.08.2022, 20:17:35)Andrew von Habsburg napisał(a): Wydaje mi się, że Rotria powinna wrócić
1. do działań na rzecz Wiary
2. Przeprosić i zadość uczynić ludziom, których wyrzucono za inne poglądy (może część wróci)
3. Brać pod uwagę zdanie innych
4. Działać jako duszpasterze w innych państwach, nawet w tych gdzie Was nie chcą. (Zakon działa w paru państwach głosząc Ewangelię)
5. Starać się współpracować ze wszystkimi w sprawach wiary
6. Zacząć dotrzymywać słowa
Najmocniej przepraszam, ale gdy to czytam, wychodzi ze mnie stary drederysta. JE Wieniawa ma rację, że sto razy to przerabialiśmy, ale widocznie trzeba powtarzać do znudzenia. Najlepiej, gdyby to wyryć gdzieś na stronie głównej. Fajnie się pisze takie slogany, pani Habsburg, ale niestety są one po prostu śmieszne.
1. My nie działamy na rzecz wiary. Jesteśmy mikronacją, a wiara to realna sprawa. Rotria nie ma żadnej realnej doktryny.
2. Doprawdy szokujące słowa. Nikogo nie wyrzucono za poglądy, tylko za ohydne przestępstwa, łamanie prawa i podstępne kłamstwa. Zresztą, ludzie ci sami z Rotrii odeszli, nim w ogóle ktokolwiek ich wyrzucił. Nie zasługują oni nawet na najmniejsze przeprosiny, sami powinni dostrzec belkę w swoim oku i ukorzyć się, a szczerze mówiąc, w ogóle nie wyczekuję ich powrotu. Dobrze jest tak, jak jest. Ich przeprosiny, a tym bardziej powrót, nie są nam potrzebne. Jest nas mniej, ale mamy wartościowe i uczciwe grono ludzi. Nie oznacza to wcale, że jednomyślne, bowiem ja np. bardzo cenię sobie reformatorską działalność bpa Wieniawy, choć często na omawiane kwestie patrzę zgoła inaczej. Nikt jednak nie para się klonerstwem, niegramatycznymi obelgami, fabrykowaniem dowodów, nie łamie zobowiązań, nie lobbuje przeciwko Rotrii za granicą, nie zaniża jej poziomu własnym niskim poziomem osobistym i nie stawia własnych dziecinnych celów ponad wieloletnie dziedzictwo. Prócz tej garstki awanturników, są jeszcze prawdziwi ludzie, również wartościowi, przez nich przekonani do absurdalnych lub sfabrykowanych tez (np. Krzysztof Windsor). Ich wina jest oczywiście mniejsza, ale racjonalne argumenty wciąż do nich nie przemówiły. Również Rotria wobec nich nijak nie zawiniła.
3. Czyli kogo? Mamy rezygnować z własnych przemyślanych wizji na rzecz okrzyków z zagranicy? Czy może spełniać życzenia awanturników? Banał nad banały, truizm nad truizmy.
4. Nie jesteśmy i nie będziemy duszpasterzami, chyba że fabularnie. Nasza wizja działalności nie pokrywa się, mówiąc najkrócej, z wklejaniem tekstów biblijnych. A nie będziemy działać tam, gdzie jesteśmy niechciani, bo nie na tym polega dyplomacja. Dziw bierze, że trzeba to tłumaczyć.
5. Cóż ten slogan ma oznaczać? Nie mamy żadnej wiary, jesteśmy czymś w rodzaju internetowej grupy rekonstrukcyjnej, która niekoniecznie musi uznawać etos rycerski, choć przebiera się w zbroje i "w akcji" wygląda jak prawdziwi rycerze. Rotria nie głosi nawet żadnego rozstrzygnięcia pytania o istnienie Boga. Gdzie tu miejsce na jakąkolwiek bardziej złożoną doktrynę? I jakąś współpracę w jej zakresie?
6. Rozumiem, że Pana autorytetem w dziedzinie dotrzymywania słowa są ci, którzy kilkadziesiąt godzin po złożeniu przysięgi odcięcia się od świata do czasu wyboru Patriarchy, widząc nikłe szanse swego powodzenia, przysięgę tę złamali? Ci, którzy deklarowali odrębność swoich tożsamości, a w istocie byli klonami? Jako reprezentant najwyższych władz Rotrii, wypraszam sobie takie żenujące insynuacje.
Jeszcze jedno niezwykle ważne wyjaśnienie. Moje zarzuty w żadnym stopniu nie dotyczą JE @ Stanisław Wieniawa, z którym wszyscy jesteśmy pojednani i w pełnej jedności, pomimo dawnych sporów i choćby nawet innego spojrzenia na te historyczne już wydarzenia. Nie musimy się zgadzać, ale wszystkim nam zależy na Rotrii i to po prostu widać. Ja mówię o tych, którym na Rotrii nie zależało, co sami zresztą potwierdzili, bluźniąc na nią niemiłosiernie, już po zdemaskowaniu. I ja wciąż nie wiem, o ilu tak naprawdę ludziach mówię.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
Czyżby to przemowa przed elekcją.
Liczba postów: 1130
Liczba wątków: 8
Dołączył: 22.11.2018
Eminencjo
Tak jak Eminencja powiedział każdy ma prawo patrzeć na Torcie inaczej. Wiem że w niektórych państwach patrzono na Torcie jako krzewiciela wiary. Nawet co jakiś czas był robiony spis wiernych. To ludzie z Rotrii podpowiedzieli mi i mojemu bratu aby codziennie klejąc urywki Ewangelii.
Natomiast w sprawie niedotrzymywania obietnic to przypominam, że ja nie byłem w grupie o której Eminencja pisał, a to poprzedni Patriarchowie niecdotrzymali w stosunku do mnie obietnicy. Ci którzy nadal są w Rotrii.
Na koniec każdy może przedstawić swoje zdanie i każdy ma prawo ustosunkować się do wypowiedzi.
Kiedyś zarządców broniłem Rotrii w RON i MAW, teraz Rotria musi na zapracować abym to robił, ale do Eminencji prywatnie nie ma zalu i nadal pamiętam co mi Eminencja napisałeś ostatnim liście
Jego Eminencja
Andrew Kardynał von Habsburg, Herzog von Hohenberg
Kardynał diakon Kościoła Świętego Jana Chrzciciela
Regent Monarchii Austro-Węgier
Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
W kwestii wiary wypowiem się jako osoba najbardziej kompetentna, czyli pierwszy kardynał-innowierca oraz człowiek o bardzo luźnym podejściu do realowej religii instytucjonalnej (jakkolwiek żywo nią zainteresowany i spędzający godziny na czytaniu wypocin mnichów z XII wieku). Pisałem wyżej o kwestii promocji, którą powinniśmy prowadzić w konkretnych środowiskach. Wydaje mi się rzeczą logiczną, że mogłyby być to w sporej mierze środowiska katolickie. Na fejsie jest wiele grup na temat Kościoła, od śmieszkowych po naukowe (przy czym ja bym bardziej celował w biskupawkę albo wagansawkę niż w klasyczny katoakap), które mają siłą rzeczy katolicki albo w ogóle chrześcijański charakter, a na których moglibyśmy zaistnieć - to znaczy kogoś naszą zabawą zainteresować. Być może będą to ludzie, którzy będą oczekiwali od Rotrii jakiejś formy duchowości. Jednocześnie wydaje mi się za ważne zaznaczyć od samego początku, że jesteśmy zabawą, grą, symulacją i teatrem. W pewnym sensie Rotria to coś w stylu Młodego Papieża - dobrze odegrany spektakl na bazie luźno interpretowanych wartości. W ten sposób unikniemy zniechęcenia, rozczarowania i oskarżeń o obrazoburstwo.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
Ale nie chcę, żeby tradziuchy smutasy nazłaziły się do Rotrii i zaczęły mnie nawracać.
Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
Zawsze to jakaś rozrywka. Grunt, aby nie docierać do ludzi toksycznych, bo niestety i takich tradsów-sekciarzy spotkałem.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(04.08.2022, 23:18:15)Stanisław Wieniawa napisał(a): Czyżby to przemowa przed elekcją. 
Uchowaj Boże
Cytat:Eminencjo
Tak jak Eminencja powiedział każdy ma prawo patrzeć na Torcie inaczej. Wiem że w niektórych państwach patrzono na Torcie jako krzewiciela wiary. Nawet co jakiś czas był robiony spis wiernych. To ludzie z Rotrii podpowiedzieli mi i mojemu bratu aby codziennie klejąc urywki Ewangelii.
Natomiast w sprawie niedotrzymywania obietnic to przypominam, że ja nie byłem w grupie o której Eminencja pisał, a to poprzedni Patriarchowie niecdotrzymali w stosunku do mnie obietnicy. Ci którzy nadal są w Rotrii.
Na koniec każdy może przedstawić swoje zdanie i każdy ma prawo ustosunkować się do wypowiedzi.
Kiedyś zarządców broniłem Rotrii w RON i MAW, teraz Rotria musi na zapracować abym to robił, ale do Eminencji prywatnie nie ma zalu i nadal pamiętam co mi Eminencja napisałeś ostatnim liście
Nie wiem, co to ma znaczyć, że każdy ma prawo. Że ktoś ma prawo być w błędzie? Oczywiście, że dwie osoby mogą na sprawę patrzeć inaczej, ale nie mogę obie mieć racji. Nawet jeśli nie zgadzam się z biskupem Wieniawą (i istotnie uważam, że w ocenie tych wydarzeń to ja mam słuszność), to on pojednał się z Rotrią i z grupą jej niszczycieli nie ma nic wspólnego. W przeciwieństwie do Was, bo Wy ciągle utrzymujecie te, mówiąc łagodnie, dość ekscentryczne przekonania. Możemy mieć inne przekonania, ale moje są oparte na wiedzy z pierwszej ręki, własnym udziale w wydarzeniach, latach bardzo intensywnej praktyki w Rotrii, logicznej i bezstronnej analizie zdarzeń, a Pana - na emocjonalnych okrzykach, zresztą już dawno skompromitowanych. To jest przepaść jakości. Nie traćmy czasu na zabawne slogany, że każdy ma prawo do swojego zdania, do ustosunkowania się, etc. Każdy może to robić, tak jak każdy może mówić głupstwa. Gdy dwie osoby się nie zgadzają, to najwyżej jedna może mieć rację, a nie obie mają dwie emanacje tej racji.
Czy Pan nie rozumie, że spis wiernych to fabularne rozwiązanie? To po prostu spis członków Kościoła Rotryjskiego. Teksty z Biblii to była Panów inicjatywa, która w żaden sposób nie była szkodliwa, może nawet pożyteczna, ale to nadal nie jest nawet promil tego, co my uważamy za satysfakcjonującą aktywność. A co nie niedotrzymania słowa, proszę pójść na całość i powiedzieć o co chodzi. My się odniesiemy. Jak na razie, są to oszczerstwa.
Rotria nie będzie zapracowywała na to, żeby Pan nas bronił, bo sami sobie doskonale radzimy, a Panu nie jesteśmy nic winni. Nikt tu naprawdę nie tęskni za tymi, którzy nas opuścili. Prawdę mówiąc, zapomnieliśmy o tych ludziach.
Cytat:W kwestii wiary wypowiem się jako osoba najbardziej kompetentna, czyli pierwszy kardynał-innowierca oraz człowiek o bardzo luźnym podejściu do realowej religii instytucjonalnej (jakkolwiek żywo nią zainteresowany i spędzający godziny na czytaniu wypocin mnichów z XII wieku). Pisałem wyżej o kwestii promocji, którą powinniśmy prowadzić w konkretnych środowiskach. Wydaje mi się rzeczą logiczną, że mogłyby być to w sporej mierze środowiska katolickie. Na fejsie jest wiele grup na temat Kościoła, od śmieszkowych po naukowe (przy czym ja bym bardziej celował w biskupawkę albo wagansawkę niż w klasyczny katoakap), które mają siłą rzeczy katolicki albo w ogóle chrześcijański charakter, a na których moglibyśmy zaistnieć - to znaczy kogoś naszą zabawą zainteresować. Być może będą to ludzie, którzy będą oczekiwali od Rotrii jakiejś formy duchowości. Jednocześnie wydaje mi się za ważne zaznaczyć od samego początku, że jesteśmy zabawą, grą, symulacją i teatrem. W pewnym sensie Rotria to coś w stylu Młodego Papieża - dobrze odegrany spektakl na bazie luźno interpretowanych wartości. W ten sposób unikniemy zniechęcenia, rozczarowania i oskarżeń o obrazoburstwo.
Pełna zgoda, tak samo widzę promocję Rotrii. Co oczywiście nie oznacza, że przyjmujemy jakieś stanowiska teologiczne.
Cytat:Ale nie chcę, żeby tradziuchy smutasy nazłaziły się do Rotrii i zaczęły mnie nawracać.
Ja tak samo nie chcę tu żadnego nawracania. Nie chcę tu ani smutnych tradziuchów, ani głupkowatych posoborowców. Mile widziani są pozytywni ludzie z jednego i drugiego Kościoła (ja w zasadzie uważam, że to są dwa kościoły, ale to już prywatna, może dziwaczna opinia).
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
|