Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozważania ustrojowe
#1
Cytat:[Obrazek: 2rT66.png]


Drodzy Protektorzy Republiki Weneckiej!

Mnie jako ordynariuszowi diecezji weneckiej bardzo zależy na dobru powierzonych w opiekę wiernych. Ich dobro powiązane jest nieodłącznie z właściwym rozwojem całej Republiki. Musimy zatem zastanowić się nad formą ustroju, który zostanie wprowadzony w Republice Weneckiej i nad dalszymi jej losami. Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że istnieją dwie możliwości:

1. Pozostawienie ustroju takim, jaki jest, czyli wynikający z bulli JŚ Klemensa III. Oznaczałoby to, że jedynym organem, skupiającym w granicach wynikających z bulli pełnię władzy byłby gubernator. Na stan obecny, w którym Wenecja nie posiada obywateli, byłaby to kusząca propozycja.

2. Stworzenie prostego ustroju wzorowanego na rzeczywistej/historycznej Republice Weneckiej z gubernatorem zamiast doży i radami lub signorią.

Z tego co pamiętam, chętnym do pomocy w Wenecji był również Hector di Ricci, ale ostatnio nie widziałem go w Państwie Kościelnym. Dobrze byłoby rozwinąć tak ciekawą prowincję, zwłaszcza, że Księstwa lenne leżą odłogiem. A może to większy problem, którego nie potrafimy rozwiązać od samego początku III PKR? W jaki sposób zaktywizować lenna? Zachęcić Rotryjczyków do aktywności nie tylko w domenie patriarszej (a właściwie w Apostolskim Mieście), ale i w "samorządach"?

Zachęcam do dyskusji wszystkich zainteresowanych.


dr net. Paolo della Chiesa OSSPE
Biskup Wenecji

[Obrazek: 2rvkE.png]

Odpowiedz

#2
A może tak zamiast gubernatora wybierany na półroczną kadencję Doża?
Sua Altezza Serenissima
Alberto Tommaso
Duca di Parma
Odpowiedz

#3
(01.05.2017, 23:17:01)Tommaso Mancini napisał(a): A może tak zamiast gubernatora wybierany na półroczną kadencję Doża?

Wymaga zmiany bulli dotyczącej Wenecji, ale ja jestem za. Od początku twierdziłem, że gubernator nie pasuje do klimatu Republiki.
Odpowiedz

#4
Czy Doża miałby sprawować władzę w imieniu swoim, ludu, czy w imieniu Jego Świątobliwości? W tym zagadnieniu znajdziemy odpowiedź dotyczącą tytulatury. Jeśli w imieniu Jego Świątobliwości, to stosowne będzie użycie sformułowania gubernator, ponieważ ci w Europie na ogół pochodzili z mianowania. Jeśli zaś pozostajemy wierni zamysłowi republiki i to w rękach ludu ma leżeć pełnia władzy, to właściwsze będzie tu określenie Doża. Pytanie rodzi się zatem jak dużą autonomią cieszy się Republika Wenecka? Jeśli pozostaje w pełni niezależna, to przywódca będzie sprawował władzę w imieniu ludu, jeśli zaś tylko częściowo to przywódca mając na uwadze dobro ludu władzę będzie sprawował de facto w imieniu suwerena.
Jego Królewska Wysokość
Pedro I Catalán
Król Senior Królestwa Skarlandu
Odpowiedz

#5
(02.05.2017, 11:39:59)Pedro I Catalán napisał(a): Czy Doża miałby sprawować władzę w imieniu swoim, ludu, czy w imieniu Jego Świątobliwości? W tym zagadnieniu znajdziemy odpowiedź dotyczącą tytulatury. Jeśli w imieniu Jego Świątobliwości, to stosowne będzie użycie sformułowania gubernator, ponieważ ci w Europie na ogół pochodzili z mianowania. Jeśli zaś pozostajemy wierni zamysłowi republiki i to w rękach ludu ma leżeć pełnia władzy, to właściwsze będzie tu określenie Doża. Pytanie rodzi się zatem jak dużą autonomią cieszy się Republika Wenecka? Jeśli pozostaje w pełni niezależna, to przywódca będzie sprawował władzę w imieniu ludu, jeśli zaś tylko częściowo to przywódca mając na uwadze dobro ludu władzę będzie sprawował de facto w imieniu suwerena.

Zgodnie z wolą Jego Świątobliwości Klemensa III wyrażoną w Bulli Serenissima Respublica Veneta, to Republika Wenecji jest lennem Państwa Kościelnego, ale Gubernator reprezentuje patrycjat wenecki i jest przezeń wybierany. Czyli w tym wypadku Doża pasuje. Jednak wydaje się, że sprawowałby władzę bardziej w imieniu suwerena.
Odpowiedz

#6
Myślę, że obie idee udałoby się pogodzić. Doża - taka nazwa wydaje mi się zdecydowanie bardziej właściwa - mógłby być wybierany na kadencję, jednakowoż w przypadku braku aktywności na tym stanowisku lub niedbania o interes Wenecji czy jej integralność z Państwem Kościelnym mógłby być odwołany przez Patriarchę, a więc byłby przed nim odpowiedzialny.
Odpowiedz

#7
A co z innymi organami? Signoria składająca się ze wszystkich mieszkańców?
Odpowiedz

#8
Zgodzę się, iż prawa Wenecji należy od podstaw sformułować, tak by jak najpełniej odwzorować klimat i strukturę społeczną tego miejsca. W zamyśle Republika miała być dla Rotrii Nowym Światem, gdzie każdy mógł wzbić się w hierarchii i zdobyć sławę i pieniądze. System lenny Patrymonium Świętego Pawła jest dość hermetyczny i z uwagi na ograniczenia terenowe i kulturowe nie jest możliwe, by Jego Świątobliwość powołał nowego księcia, nadając zasłużonemu tak zaszczytny tytuł. Dlatego też powstała Wenecja, gdzie każdy swą ciężką pracą może dosłużyć się należnych zaszczytów. Naszym zadaniem jest, by prawa Wenecji tak ułożyć, by ta kraina zapewniała nie tylko ubogacenie dla narracji rotryjskiej, lecz także, a może i przede wszystkim szansę rozwoju dla obywateli.
Jego Eminencja Albert Orański

[Obrazek: 2VgPQ.png]
Odpowiedz

#9
Myślę, że właściwą nazwą dla Wenecji byłaby nie signoria, lecz senat, albowiem taki organ istniał też w realnej Republice Weneckiej. Z tym że oczywiście o ile tam składał się on z przedstawicieli patrycjatu, to tutaj ze względu na liczbę mieszkańców składałby się z ich wszystkich.
Odpowiedz

#10
Senat można ustanowić jako instytucję składającą się wyłącznie z obywateli Wenecji, a samo obywatelstwo byłoby nadawane tym, którzy dla Wenecji coś robią. Nie każdy rotryjczyk musi być obywatelem Wenecji, a także nie każdy wenecjanin musi być rotryjczykiem. Wprowadźmy więc zasadę, iż obywatelstwo Wenecji nadaje doża (czy gubernator), a odbiera Senat (np. za nieaktywność lub przestępstwo). Dodatkowo niech to Senat właśnie wybiera dożę/gubernatora na wyznaczoną kadencję (3-6 miesięcy).
Jego Eminencja Albert Orański

[Obrazek: 2VgPQ.png]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.