Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wieści z zagranicy
Dokładnie, potrzeba stworzyć skrypt zewnętrzny dotyczący takich działań i jakieś tęgie głowy informatyczne powinny o tym pomyśleć. Byłoby to niesamowicie ożywcze dla stosunków międzynarodowych i uatrakcyjniło mikroświat.
Odpowiedz

Tylko, że wtedy w mikronacjach najbardziej ze wszystkiego liczyłaby się umiejętność grania w ten skrypt wojskowy.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
[Obrazek: 99633905753129374.png]
Odpowiedz

(06.09.2017, 12:26:26)Ametyst I Dziecię napisał(a): Tylko, że wtedy w mikronacjach najbardziej ze wszystkiego liczyłaby się umiejętność grania w ten skrypt wojskowy.

Właśnie, wojsko zaczęłoby się liczyć i jego dowódcy. Nie zaprzeczy Szlachetny Baron, że nie byłoby ciekawie.
Odpowiedz

Nikt nie powiedział, że taki system będą mogli ogarniać tylko wybitni przywódcy. Sam nie wiem, jak miałoby to wyglądać, trzeba byłoby zorganizować jakieś konsultacje międzymikronacyjne, ale ja widzę siłę armii bardziej w ilości zakupionego wojska i prowadzeniu szkoleń, misji i operacji. Wiadomo, że nie każdy będzie miał tyle oddziałów, ile mocarstwa, ale wówczas istotne będą sojusze i przyjaźnie oraz umiejętność ich podtrzymania, czego dzisiaj ewidentnie brakuje. Tylko tak jak mówię, trzeba byłoby ustalić wspólne zasady dla wszystkich mikronacji, żeby jedni nie kupowali (albo dopisywali w spisie ot tak) milionów żołnierzy miesięcznie, a inni - przy takich samych możliwościach finansowych, tylko z innym systemem - dziesiątki.
Wilhelm Jan Orański-Nassau
[Obrazek: 32GnG.png]
Odpowiedz

Dokładnie o to chodzi. Popieram w zupełności. Też rozumiem tę ideę jak Jego Eminencja Wilhelm.
Odpowiedz

(06.09.2017, 11:07:15)Paolo Carlo de Medici y Zep napisał(a): Dokładnie, potrzeba stworzyć skrypt zewnętrzny dotyczący takich działań i jakieś tęgie głowy informatyczne powinny o tym pomyśleć. Byłoby to niesamowicie ożywcze dla stosunków międzynarodowych i uatrakcyjniło mikroświat.

Ja nawet opracowałem wielostronicowe założenia teoretyczne dla takiego skryptu. W moim projekcie m.in. wielkość produkcji w gospodarstwie rolnym zależy od lokalnego klimatu, nastrojów społeczeństwa, czy choćby pogody, ale także pracy właściciela; wydobycie i obróbka surowców podobnie, zaś wojsko formowane jest z ludności powoływanej z danego terenu, a ich siła zależy od rodzaju wyposażenia, wielkości zarobków (morale) czy też stopnia wyszkolenia, doświadczenia, etc. Problem leży w realizacji tego projektu do czego potrzeba sztabu zdolnych informatyków, którzy albo zrobią to w czynie społecznym (w co szczerze wątpię), albo zainkasują sporą sumę pieniędzy (na prawdę sporą bo pracy jest na dziesiątki, czy nawet setki godzin). Jeśli wygram w Totka to chętnie część wygranej przeznaczę na ten cel Big Grin

Nawet jeśli by taki projekt zrealizować (co wydaje się wizją bardzo odległą), to jego utrzymanie też będzie kosztować. Ciężko oczekiwać bowiem, by takiego kolosa ktoś obsługiwał za darmo (chodzi o poprawianie błędów, wprowadzanie nowości, czy ogólny nadzór nad prawidłowym funkcjonowaniem). Żeby to zrealizować to trzeba by śladem innych gier wprowadzić coś na zasadzie "konta premium" co z kolei psuje przyjemność z gry, bo wystarczy mieć więcej realowych pieniędzy, by małym nakładem pracy wynieść się ponad tych, którzy bez konta premium poświęcają wiele czasu na osiągnięcie sukcesu.

Choć z drugiej strony, mikroświat w takiej wersji łatwiej znalazłby nowych mikronautów. Czasy pisania na forum odchodzą raczej w niebyt. Ludzie chętniej oglądają i klikają, niż czytają i piszą.
Jego Eminencja Albert Orański

[Obrazek: 2VgPQ.png]
Odpowiedz

Tylko na chwilę obecną każdy może naprodukować sobie tylko wojska dowolnego rodzaju, ile mu się zamarzy. Poza tym dochodzi kwestia zróżnicowania technologicznego - w Rotrii dalej walczycie halabardami i muszkietami, w Bialenii mamy jedną z najnowocześniejszych armii na wzór XXI-wiecznych, a w ZSKHiW moje siły zbrojne stanowią mieszankę wszystkiego - od zardzewiałego sprzętu po smoki i dinozaury.

(06.09.2017, 14:04:27)Pius VI napisał(a): Choć z drugiej strony, mikroświat w takiej wersji łatwiej znalazłby nowych mikronautów. Czasy pisania na forum odchodzą raczej w niebyt. Ludzie chętniej oglądają i klikają, niż czytają i piszą.

Na tym polega różnica pomiędzy nami, a grami przeglądarkowymi.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
[Obrazek: 99633905753129374.png]
Odpowiedz

(06.09.2017, 18:18:58)Ametyst I Dziecię napisał(a): Tylko na chwilę obecną każdy może naprodukować sobie tylko wojska dowolnego rodzaju, ile mu się zamarzy. Poza tym dochodzi kwestia zróżnicowania technologicznego - w Rotrii dalej walczycie halabardami i muszkietami, w Bialenii mamy jedną z najnowocześniejszych armii na wzór XXI-wiecznych, a w ZSKHiW moje siły zbrojne stanowią mieszankę wszystkiego - od zardzewiałego sprzętu po smoki i dinozaury.
Właśnie o tym mówimy - trzeba dać każdemu równe szanse, stworzyć odpowiedniki, np. rycerze z muszkietami mają identyczne szanse co piechota z karabinami, itd. Każde państwo, czy historyczne, czy nowoczesne, musi mieć szanse na stworzenie armii o takiej samej wadze i sile.
Wilhelm Jan Orański-Nassau
[Obrazek: 32GnG.png]
Odpowiedz

Konni rycerze na czołgi. To by wyglądało ciekawie. Wink
[Obrazek: 101005704499830566.jpg]
 Maurycy Wilhelm Jerzy książę kardynał Orański-Nassau
Arcybiskup Jerozolimy
Doża Wenecji
Odpowiedz

To prawda, wręcz nierealnie, ale żeby każde państwo miało szanse stanąć w szranki z kim zechce, czy to z nowoczesnym, czy z historycznym, taką proporcję trzeba zachować.
Wilhelm Jan Orański-Nassau
[Obrazek: 32GnG.png]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.