Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Zajazd wszystkich wiernych Synów Kościoła
#91
Przesiąknąłem kulturą Bialenii i stąd ten video-żart z jednej z najlepszych polskich komedii.
Odpowiedz

#92
Star 
Jednak wciąż uważam, że nawet jak "przesiąkliśmy" czymkolwiek, Rotria powinna być miejscem "świętym sanktuarium" gdzie panuje kultura i względny porządek. Ale tak do uwagi na temat tylko tego.
prof. dr net. prezbiter Mateusz Adam Sartoneskorsi SJ
dziekan WNŚ UB oraz WNŚ KAN


[Obrazek: 234f3b66f5fce299gen.png]    [Obrazek: 2x3NF.png]
Odpowiedz

#93
(12.12.2017, 23:05:20)Mateusz Adam napisał(a): Nigdy nie doczekałem, że tutaj padną takie "niecenzuralne słowa". Zawsze myślałem że Rotria, właśnie Rotria jest ostoją kultury (którą była kultura niegdyś poznana w Niderlandach), że nawet w najgorszej sytuacji pokazuje się swoją uprzejmość.
Jednak się myliłem...

Jako że kardynałowie sądzeni są przez Patriarchę, dlatego jeszcze dzisiaj złożę pozew do Jego Świątobliwości za pośrednictwem Kongregacji Świętej i Powszechnej Inkwizycji przeciwko kardynałowi de Medici y Zep młodszemu. Nawet w chwilach kryzysu takie zachowanie nie przystoi, szczególnie kardynałowi.
Sua Altezza Serenissima
Alberto Tommaso
Duca di Parma
Odpowiedz

#94
Nie ma żadnej Inkwizycji obecnie. Sądzić? Ja bym was wszystkich chętnie osądził i to surowo. Zjawiacie się tylko, gdy Państwo Kościelne jest w agonii. Pojawiacie się blisko konklawe albo gdy pojawiają się afery. Tak to was nie ma. Przybywacie i przerzucacie się coraz to lepszymi w waszym mniemaniu pomysłami albo obarczacie jedni drugich odpowiedzialnością za ten stan. Z waszego nadęcia i połkniętego kija nic dobrego nie wychodzi.
Odpowiedz

#95
(13.12.2017, 00:02:08)Mateusz Adam napisał(a): Jednak wciąż uważam, że nawet jak "przesiąkliśmy" czymkolwiek, Rotria powinna być miejscem "świętym sanktuarium" gdzie panuje kultura i względny porządek. Ale tak do uwagi na temat tylko tego.

Mimo wszystko Paolo przesiąkał bialeńską kulturą za mojego konduktoryfikatu, a wtedy Bialenia była jak najbardziej świętym i czcigodnym miejscem.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
[Obrazek: 99633905753129374.png]
Odpowiedz

#96
Aj waj! To wandyzm i budzimiryzm w czystej postaci.
Odpowiedz

#97
Proszę o spokój. Miałem mała realioze dziś i dokumenty ws. Ludwik wydam jutro.
Jego Wielkoksiążeca i Arcykatolicka Wysokość Trup,
prof. net. Karol II Wawrzyniec kardynał de Medici i Zep
w historii: Patriarcha Leon III, król Skarlandu, Rotrii, Niderlandów, Estelli, 
Wielki Książę Toskanii, książę Surmenii, RONu, margrabia Bialenii.
Obecnie: truchło w grobowej tumbie.

Czasem lepiej dopełnić aktu wiecznej śmierci, niż wiecznie umierać.

[Obrazek: 2s4JK.png]
Odpowiedz

#98
Nie angażuję się w ten wątek za mocno, jak już zresztą zapowiadałem. Mój pobyt w Rotrii to bardziej funkcje publiczne i powiązania rodzinne. Ale mimo wszystko uważam, że jeśli już komuś podoba się narracja internetowego kościoła to powinien w nim panować porządek. W realu możemy mieć najgorszy dzień, ale nie przychodzimy do kościoła się wydrzeć, poprzeklinać czy cokolwiek podobnego. Więc "jak na moje" to również w mikronacji powinien się Ekscelencja oddać pracy na rzecz spisania tradycji czy też jej rozbudowania; bądź rozpisania jakiś rozważań teologicznych. "Video-żarty" raczej urągają całej idei.
Jego Książęca Wysokość
Fryderyk Karol Albert Orański-Nassau
Książę Niderlandów, Oranii, Nassau, Antwerpii i Mediolanu, hrabia Kontich
Odpowiedz

#99
Bądźmy łagodni. Poza tym to nie kościół, a pałac. W pałacach renesansowych papieży nie take rzeczy się działy.
Odpowiedz

(13.12.2017, 23:32:57)Carlo Lorenzo de Medici y Zep napisał(a): Miałem mała realioze dziś i dokumenty ws. Ludwik wydam jutro.

Czyli, znając Karola, kilka dni trzeba jeszcze poczekać :cheese:
Wilhelm Jan Orański-Nassau
[Obrazek: 32GnG.png]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.