Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Gloriosa Rivoluzione
Więc w zastosowaniu będzie plan wyglądał inaczej. Panie Marszałku jazda posłuży jako niszczenie odwodów i różnych jednostek w linii frontu jak napisałem w planie poza murami. Co do liczebności oddziałów to bardziej w ciemno liczyłem ale dziękuję że mnie Panowie naprostowali. Proszę więc tylko dostosować oddziały do planu w mniejszej liczebności.
Odpowiedz

Przy takiej dysproporcji sił, to powinniśmy ich zmiażdżyć. Trzeba pomodlić się za pośrednictwem św. Jerzego, św. Michała Archanioła i ruszyć do ataku.
Odpowiedz

Proponuję atak około 20. Co panowie na to?
Odpowiedz

(08.10.2018, 10:31:53)Franz II Wadar napisał(a): Proponuję atak około 20. Co panowie na to?

Jestem za. Ciemności jakie będą wtedy panować podziałają na naszą korzyść
(-)  Marcin Zagłoba
Odpowiedz

Po nieszporach ruszamy.
Odpowiedz

(08.10.2018, 06:49:24)Franz II Wadar napisał(a): Więc w zastosowaniu będzie plan wyglądał inaczej. Panie Marszałku jazda posłuży jako niszczenie odwodów i różnych jednostek w linii frontu jak napisałem w planie poza murami. Co do liczebności oddziałów to bardziej w ciemno liczyłem ale dziękuję że mnie Panowie naprostowali. Proszę więc tylko dostosować oddziały do planu w mniejszej liczebności.

Linia frontu to ufortyfikowane wzgórze. Można też zrobić tak że podpŕowadzimy ciężkie armaty pod osłoną piechoty, które obrócą w peżynę drewniano-ziemne barykady, piechota zaś zdobędzie pierwsze linie, a kawaleria dokończy dzieła zniszczenia.
[Obrazek: 101005704499830566.jpg]
 Maurycy Wilhelm Jerzy książę kardynał Orański-Nassau
Arcybiskup Jerozolimy
Doża Wenecji
Odpowiedz

(08.10.2018, 10:07:30)Michelangelo Piccolomini napisał(a): Przy takiej dysproporcji sił, to powinniśmy ich zmiażdżyć. Trzeba pomodlić się za pośrednictwem św. Jerzego, św. Michała Archanioła i ruszyć do ataku.

A w szczególności do św. Sebastiana, którego Ojciec Święty ustanowił patronem Gwardii Rotryjskie Wink

(08.10.2018, 10:31:53)Franz II Wadar napisał(a): Proponuję atak około 20. Co panowie na to?

Przypominam tylko, że do mnie - jako Gonfaloniera - należy ostateczny rozkaz ataku na wojska buntownicze. Takiego rozkazu jeszcze nie wydałem. Między innymi dlatego, że nie mam opracowanej jeszcze ostatecznej strategii, a w szczególności plany pokrzyżowała nam panującą ostatnio aura - ciągłe ulewy zamieniły uliczki Sallustiano w bagno, które naszym ciężko uzbrojonym żołnierzom na pewno nie będzie sprzyjać. Ponadto nie ryzykowałby mnie zbyt dużego ostrzału artylerii, aby nie powiększać - i tak już ogromnych - strat. Buntowników, którzy zajęli Sallustiano pokonamy po cichu, kilkoma mocnymi uderzeniami w różnych, strategicznych punktach dla buntowników. W ten sposób rozbijemy jedność komunistów zajmujących to wzgórze, w efekcie czego będą zbyt słabi, aby sprzeciwić się nam całą swoją grupą. Moim zdaniem taka strategia uchroni nas również przed kolejnymi - niepotrzebnymi - stratami kolejnych gwardzistów, gdyż na chwilę obecną poległo ich zbyt wielu.
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Franz II Wadar
Odpowiedz

Można i tak. Do cichych działań polecam lisowczyków i Tatarów. Wink
[Obrazek: 101005704499830566.jpg]
 Maurycy Wilhelm Jerzy książę kardynał Orański-Nassau
Arcybiskup Jerozolimy
Doża Wenecji
Odpowiedz

(08.10.2018, 18:39:48)Maurycy Orański napisał(a): Można i tak. Do cichych działań polecam lisowczyków i Tatarów. Wink

Kozacy do pomocy Smile a może zaatakujmy od północy odwracając uwagę moim planem a skrycie na południu planem Gonfaloniera? Moi kojący pójdą na śmierć za Papieża a zresztą odbyłem z nimi długą rozmowę i nie boją się śmierci w słusznej sprawie. Wielu też nawróciło się na katolicyzm. Smile a przynajmniej tak powiedzieli. Czy jeden z księży na przykład Bkp. Piccolomini może udzielić im chrztu?
Odpowiedz

(08.10.2018, 20:24:56)Franz II Wadar napisał(a):
(08.10.2018, 18:39:48)Maurycy Orański napisał(a): Można i tak. Do cichych działań polecam lisowczyków i Tatarów. Wink

Kozacy do pomocy Smile a może zaatakujmy od północy odwracając uwagę moim planem a skrycie na południu planem Gonfaloniera? Moi kojący pójdą na śmierć za Papieża a zresztą odbyłem z nimi długą rozmowę i nie boją się śmierci w słusznej sprawie. Wielu też nawróciło się na katolicyzm. Smile a przynajmniej tak powiedzieli. Czy jeden z księży na przykład Bkp. Piccolomini może udzielić im chrztu?

1. W Rotrii rządzi Patriarcha, Papież rządzi w Watykanie.
2. My nie jesteśmy katolikami, nawiązujemy do katolicyzmu rzecz jasna, ale to pojęcie funkcjonuje w świecie realnym. Wiara rotryjska to rotriokatolicyzm lub rotriochrześcijaństwo - w zależności kto jakie nazewnictwo przyjął. 
3. Ów "bkp." Piccolomini wcale biskupem nie jest, a chrztu na pewno nie udzieli, ponieważ rotryjscy kapłani nie udzielają sakramentów.

Przepraszam jeśli Czcigodnego uraziłem, po prostu nie lubię nieścisłości, a uważam, że działając na terytorium danego państwa, trzeba cokolwiek o nim wiedzieć.  

Wracając do planu uderzenia - ostateczny rozkaz wydam osobiście - dlatego dla dobra wspólnego i powodzenia walk o Sallustiano, proszę o cierpliwość. Dziękuję za wszelkie propozycje, są to niezwykle cenne uwagi, które wezmę pod uwagę. Obecnie proszę, aby wszyscy żołnierze skupili się na regeneracji sił przed walką i poprawie ich morali, które ułatwią walkę. 

Wstępnie mogę powiedzieć, że pierwsze uderzenie na buntowników będzie miało miejsce jutro, późną nocą, o ile pogoda nie pokrzyżuje nam planów. Nocne uderzenie z zaskoczenia na pewno ułatwi rozbicie wroga, późniejszy poranny atak będzie już tylko formalnością i Sallustiano wróci w nasze ręce.

Z poważaniem,
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.