Liczba postów: 140
    Liczba wątków: 15
	
Dołączył: 14.07.2016
	
	
 
	
	
		Dawno nie działałem już w Rotrii. Od dawna nie śledziłem również wydarzeń z mikroświata. Zapadły mi w pamięć jednak osoby, których nie widzę na tym forum i próżno szukać ich w innych mikronacjach (albo może lepiej: nie udało mi się ich znaleźć). Czy ktoś może wie co się z nimi stało? Czy może są obecni pod innymi personaliami? Może w ogóle zniknęli z mikroświata? Przede wszystkim chodzi mi o:
- Kosma Medycejski
 
- Leonardo della Popoly
 
- Lorenzo Medycejski
 
- Ksawery von Berden vel Ferdek Habsburg
 
- Cesare Medycejski
 
- Albert Orański
 
- Tomasso Mancini
 
- Giacinto Mancini
 
Czy ktoś wie co się z nimi teraz dzieje?
	
 
	
	
	
		
	
 
	
 
	1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
	  • Miguel de Catalan
 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2771
    Liczba wątków: 225
	
Dołączył: 02.03.2020
	
	
 
	
	
		Czcigodny Prezbiterze,
wielu z tych starych Rotrów już odeszło. Spróbuję przekazać informacje na temat tych, o których coś wiemy.
1. Kosma Medycejski - chyba odszedł bezpowrotnie po obaleniu przez Alberta Orańskiego. Był słusznie zły, że Albert poinformował o jego chorobie i tym samym uznał, że nie jest w stanie sprawować rządów jako anypatriarcha Klemens III. Trochę później uczestniczył w życiu Rotrii, ale chyba krótko. Nie pamiętamy za dobrze.
2. Leonardo - olbrzymia zagadka. Szkoda nam go okropnie, bo to był bardzo oddany Rotrii sympatyczny człowiek. Przepadł jak kamień w wodę chyba za pontyfikatu Leona III i później już nie wrócił. Przynajmniej nie wiemy, by wrócił pod którąś ze znanych w Rotrii postaci.
3. Lorenzo - wcielał się on w postać Fernanda de Córdoba i odgrywał istotną rolę na początku III Rotrii. Odszedł chyba wkrótce po zakończeniu dość udanego pontyfikatu jako Klemens III.
4. Ksawery van Berden - również bardzo aktywna (później nieco mniej) postać początków III Rotrii. Zakończył epokę orańską w PKR. Odszedł na emeryturę wkrótce po zakończeniu swojego pontyfikatu jako Sylwester. Co ciekawe, był to ostatni pontyfikat sześciomiesięczny. Po nim rozpoczęła się epoka drederska w PKR.
5. Cesare - aktywny w środkowych czasach III Rotrii jako Hieronim Sieniawski. Wpierw działał w RON, później u nas. Wsławił się zakończeniem pontyfikatu Bonifacego swoją ekspertyzą prawnokanoniczną. W sumie jeden z osłabiaczy wpływu Orańskich. Obecnie na zasłużonej kardynalskiej emeryturze.
6. Albert - ogłosił swoją v-śmierć jakiś czas po odejściu na emeryturę. Zginął w narracyjnym pożarze, który trawił Apostolskie Miasto. Chyba zmęczony mikronacjami, wypalony (Rotria była pod koniec jego epoki w podobnym stanie jak teraz), dokończył rekordowo długi (roczny, dwie kadencje) pontyfikat Piusa VI i wycofał się.
7. Tomasso - na początku III PKR chyba był dość aktywnym graczem. Jako Tomasso ogłosił v-śmierć, pamiętamy, że pod którymś wcieleniem go chowaliśmy. Teraz działa jako Fiodor Godunow. Obecnie nie jest duchownym, ale jeszcze niedawno był. Nawet został kardynałem, ale rotryjski establishment bardzo zaprotestował przeciwko tej decyzji i Patriarcha się wycofał.
8. Giacinto - on chyba ogłosił swoją v-śmierć jeszcze za czasów Rotrii antypatriarchów. Nie mamy pojęcia czy wrócił później w jakimś innym wcieleniu.
	
	
	
	
		
	
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 140
    Liczba wątków: 15
	
Dołączył: 14.07.2016
	
	
 
	
	
		 (29.11.2021, 16:35:40)Leon IV napisał(a):  1. Kosma Medycejski - chyba odszedł bezpowrotnie po obaleniu przez Alberta Orańskiego. Był słusznie zły, że Albert poinformował o jego chorobie i tym samym uznał, że nie jest w stanie sprawować rządów jako anypatriarcha Klemens III. Trochę później uczestniczył w życiu Rotrii, ale chyba krótko. Nie pamiętamy za dobrze.
2. Leonardo - olbrzymia zagadka. Szkoda nam go okropnie, bo to był bardzo oddany Rotrii sympatyczny człowiek. Przepadł jak kamień w wodę chyba za pontyfikatu Leona III i później już nie wrócił. Przynajmniej nie wiemy, by wrócił pod którąś ze znanych w Rotrii postaci.
Kosma to tragiczna postać - niezwykle dobry człowiek, ale doświadczony przez los. Swego czasu miałem z nim bardzo dobry kontakt. Ciekawe jak żyje w realnym świecie. Niestety, mi również kontakt z nim się urwał. 
Miałem kiedyś taką teorię że Leonardo to jakieś multikonto. Rzeczywiście niezwykle tajemnicza postać.
	
 
	
	
x. prof. dr hab. net. Guliano Giuseppe Montini
 
	
		
	
 
	
 
	1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
	  • Miguel de Catalan
 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2771
    Liczba wątków: 225
	
Dołączył: 02.03.2020
	
	
 
	
	
		Leonardo był na to zbyt oryginalny. Poza tym również miał ciekawą historię realnego życia, nie sądzimy, by ktoś mógł tak dobrze to kreować. Chociaż niezgłębione są tajemnice mikroświata...
	
	
	
	
		
	
 
	
 
	1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
	  • Miguel de Catalan
 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2014
    Liczba wątków: 65
	
Dołączył: 18.06.2016
	
	
 
	
	
		Jak tak czytam o tym rekordowo długim, rocznym pontyfikacie Orańskiego to czuję się dowartościowany: ja też byłem konduktorem przez rok i w przeciwieństwie do niego mam się świetnie (poza tym, że właśnie mogę mieć kitajską dżumę). 
A to dlatego, że codziennie rano się gimnastykuję (nieprawda).
	
 
	
	
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani 
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
 
	
		
	
 
	
 
	1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
	  • Miguel de Catalan