I debata: zmiany w Rytuale Laterańskim

[Albert Orański]

Eminencjo. Proszę umrzeć, a tez zrobimy Eminencję Patronem Kościoła. Od ręki.

Ja mam świadomość, że są bardziej godni tego tytułu niż ja, a poza tym nie czuje potrzeby by ku mojemu imieniu powstawał jakiś podejrzany kult

[Michelangelo Piccolomini]

Eminencjo. Proszę umrzeć, a tez zrobimy Eminencję Patronem Kościoła. Od ręki.

Ja mam świadomość, że są bardziej godni tego tytułu niż ja, a poza tym nie czuje potrzeby by ku mojemu imieniu powstawał jakiś podejrzany kult

Jak miałem lenno w Bialenii to stworzyłem swój własny kult. Wybudowałem miasto Piusowice i postawiłem tam pomnik. Pius V też był czczony w Pizie. Niemniej, wracając do tematu. Czy Wasza Eminencja ma jakieś uwagi odnośnie potrzebnych zmian w Rytuale Laterańskim?

[Albert Orański]

Nie Ekacelencjo, nie mam uwag. Przepraszam za zakłócenie obrad.

[Andream.von.Salza]

Popieram wniosek Michelangelo Piccolomini , na temat uproszczenia rytuału.

[Wilhelm Orański]

Niewątpliwie należy zmodyfikować obecne rytuały i ceremonie tak, żeby możliwe było ich sprawne i bezproblemowe przeprowadzenie. Niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, gdy uroczystość przeciągała się w czasie lub nie dochodziła nawet do skutku (np. Leon III nie został koronowany). Dyspensy od Rytuału Laterańskiego udzielane w ostatnich czasach dobitnie świadczą o tym, że czas najwyższy na konieczne zmiany. Co zaś tyczy się sakramentu, najwierniejsza swemu realowemu odpowiednikowi jest ceremonia ślubu, zawarta w Ceremoniale Kwirynalskim, więc może teolodzy winni zbadać, czy aby na pewno nie ma żadnych mankamentów.

Eminencjo. Proszę umrzeć, a tez zrobimy Eminencję Patronem Kościoła. Od ręki.

Albercie, od ręki! Wszak to niepowtarzalna okazja, gdy tak istotne tytuły nadaje się z pominięciem wymogów ustanowionych przez Sobór

[Michelangelo Piccolomini]

Przywołuję Was Bracia do porządku. Aula soborowa to nie miejsce na głupie żarciki.

[Aurelio de Medici y Zep]

Wasze Eminencje,
Wasze Ekscelencje,
Przewielebni Księża,
Umiłowani Bracia!

Celem pierwszej dysputy, którą Ksiądz Arcybiskup otworzył, jest omówienie spraw związanych z reformą Rytuału Laterańskiego, a nie - jak słusznie zauważył Jego Ekscelencja - poruszanie tematyki tytułów honorowych dla zmarłych Rotryjczyków i zgłaszanie swych uwag w tej materii. 
Jeśli owa sprawa będzie wymagała osobnego omówienia, to powinno się to odbyć podczas innej dysputy, nawet poza Soborem.
Zamykając zatem definitywnie ten wątek, pragniemy odnieść się do przedstawionych przez Czcigodnych Ojców Soborowych wniosków.
W pełni podzielamy pogląd, że niektóre ceremonie wymagają uproszczenia, co zresztą jest rzeczą oczywistą. Usunięcie z Rytuału nieistniejących stanowisk, jak również zezwolenie na łączenie niektórych, ogromnie ułatwi organizację ceremonii.
Pragniemy pochylić się głębiej nad uwagą Jego Eminencji Wilhelma Orańskiego, którą uważamy za bardzo ważną, zarazem całym sercem za nią dziękując. Co prawda dotyczy ona już Ceremoniału Kwirynialnskiego, zatem jest to temat na osobną dysputę, lecz dotyka niezwykle istotnej kwestii. Nie jest bowiem dopuszczalne, aby rotryjskie ceremonie naśladowały sakramenty, nosiły ich znamiona, przymioty, cytowały formuły sakramentalne, a nawet do nich nawiązywały. Nasze ceremonie mają być niejako sztuką dla sztuki, jedynie inauguracją nowej posługi, stanu.
Nasze zastrzeżenia budzi formuła przysięgi małżeńskiej, która jest użyta w Ceremoniale Kwirynialskim, bowiem ewidentnie nawiązuje ona do realnego sakramentu.
Co zaś tyczy się pozostałych ceremonii, sprawę zbada powołana przez nas Komisja Soborowa ds. reformy liturgicznej. Musimy być całkowicie pewni, że nasze poczynania nie stanowią symulacji i parodii realnej liturgii, choćby w drobnych pozorach.
Rzecz jasna, owe ceremonie zostaną zreformowane w taki sposób, aby nie budziły najmniejszych wątpliwości.

Z apostolskim pozdrowieniem,

[Pio Maria de Medici]

Eminencjo. Proszę umrzeć, a tez zrobimy Eminencję Patronem Kościoła. Od ręki.

Albercie, od ręki! Wszak to niepowtarzalna okazja, gdy tak istotne tytuły nadaje się z pominięciem wymogów ustanowionych przez Sobór

 
Eminencji też załatwimy jak bedzie taka potrzeba.

[Michelangelo Piccolomini]

Ponownie i po raz ostatni wzywam do zaprzestania dyskusji nie na temat!

Ostatni ślub rotryjski, który pamiętam, to ślub udzielany przez Ekscelencję Facibeniego w Brodrii. Ja byłem tam Mistrzem Ceremonii. Ale słuszna uwaga Eminencji. Pomyślę nad zmianami i je przedstawię. Wpierw Komisji, później Wam wszystkim.

[Michelangelo Piccolomini]

A jak się Bracia odniosą do tak zaproponowanej zmiany w przysiędze koronacyjnej Patriarchy (na niebiesko):

Zachowamy bez najmniejszej straty dyscyplinę i ryt Kościoła. Usuniemy z Kościoła każdego, kto ośmieliłby się działać przeciwko tej przysiędze, czy bylibyśmy to my sami, czy ktokolwiek inny. Będziemy wyróżniali się cnotami i działali na rzecz dobra Kościoła tak znacznie, jak jego Patroni N., N., N.  Tak nam dopomóż Boże. Amen.

W miejsce N. Patriarcha wstawiałby imiona Patronów Kościoła. Obecnie jedynie Piusa III.